Ryjbook polecił mi grupkę dyskusyjną poświęconą zaginięciu Iwony Wieczorek. 27 tysięcy członków, codziennie sporo postów, pod każdym kilkaset komentarzy. Weź to teraz przeczytaj Ale pierwszy z brzegu przykuł moją uwagę. Jakiś anonim napisał, co według niego mogło się wydarzyć.
Wiadomo, że przy tak dużej ilości głosów, domysłów (bądź mniej lub bardziej sensownego łączenia faktów) nawet prawdziwa teoria nie ma szans, aby przebić się szerzej i naprowadzić na faktyczne wyjaśnienie. Musieliby znaleźć ciało (właściwie jej szkielet) i ustalić przyczynę śmierci, aby coś było jednoznacznie wiadomo.
Na razie mamy rodzinkę, która po tylu latach nie dostrzega już odcieni szarości w tej historii, znajomych, którzy nie poczuwają się do odpowiedzialności, gościa z ręcznikiem, który okazał się zwykłym przechodniem, kumpla, który coś kręci, bliżej nieokreśloną mafię trójmiejską, lokal w którym spotykały się młode siksy... oraz zainteresowanie mediów i internetowy szum. Nie mamy ciała, motywu... itd.
ps. i jest jeszcze ktoś taki, jak ja, który przypadkowo zainteresował się sprawą #zaginieni #zaginiecia #iwonawieczorek #kryminalne #trojmiasto
7982ebf0-308e-4b42-919a-e1152f8e88d7
Miedzyzdroje2005

@zryyytyyy 12 lat i zero kontaktu. Na pewno nie żyje. Chyba, że gdzieś ją ktoś wywiózł

Zaloguj się aby komentować