@ErwinoRommelo No łowny jest, chociaż mieszczuch. Jedyny co przynajmniej zarabia na michę.

@cebulaZrosolu czyli koty to odpowiedz na ogrodowe problemy, trzeba tylko proporcjonalnie wiekszego zeby dal rade z sarnuchami, zrobimy tak, wez przyczepke i czekaj w sobote o 3 rano pod Lublinskim Zoo, my z @vredo zajemiemy sie reszta.

@ErwinoRommelo "lublinskim"? XD

@cebulaZrosolu xd no google tak mi pokazalo najblizsze zoo od pulawy city noo

@ErwinoRommelo Nie powiem żeby w ogóle kretów nie było gdy matka żyła i miała X tych kotów, ale kopców prawie nie było. Problem w tym że wiele kotów się leni, tylko niektóre łowią same z siebie. No chyba żeby je głodzić, ale tak już się nie robi.

@Opornik a to norma ze kazdy ma inny instynk lowczy, jeden to zrobi dla zabawy a drogi dopiero jak zaburczy w brzusiu

@ErwinoRommelo masz problem z sarnami?

@Opornik u @cebulaZrosolu wchodza na dzialke i mu mlode drzewka wpierdalaja

@Opornik nooo

@ErwinoRommelo po 1 to lubelskie nie lublinskie a po 2 w Lublinie nie ma zoo xD

@Opornik mrucznik usatysfakcjonowany 😊 A na krety to mi działa jedna rzecz- kupić karbidu, zapchać wszystkie dziury karbidem do oporu, zasypać ziemią żeby dymiło do środka, a potem wszystkie mocno polać wodą. Gaz nie jest pytaniem, gaz jest odpowiedzią 😇

@ErwinoRommelo @cebulaZrosolu obkładaj młode drzewka uschniętymi gałęziami, taką piramidkę jak gdyby dookoła nich zrób, jakby szkielet namiotu,

nie musi być ich dużo, wystarczy kilka.

moja matka miała ten sam problem, szlag ją trafiał bo sporo drzewek sadziła swego czasu u nas w lesie żeby nie było tak pusto, o dziwo ten prosty sposób działa bardzo dobrze.

@cebulaZrosolu No właśnie, ani karbid, ani te dźwiękowe.... wiesz co matce działało przez ładne parę lat? Zaszczany przez koty piasek. Zamiast używać żwirku, wsypywała przesuszony drobny piasek do kuwet, potem sypała na kopce. Działało super.

Ale niestety w końcu się przyzwyczaiły.