Różyczka Goździewska - najmłodsza - sanitariuszka Powstania Warszawskiego.
Ta ośmioletnia dziewczynka, pomagała w szpitalu polowym kompanii "Koszta" w kamienicy przy Moniuszki 11. Podawała rannym wodę, odganiała od Nich muchy, które były prawdziwą plagą w powstańczych szpitalach.
Dziewczynka znalazła się w powstańczym szpitalu po tym, gdy spłonął dom przy ul. Kredytowej 16 w którym mieszkała wraz siostrą. Trzeba dodać, że Niemcy dali o sobie znać rodzinie Goździewskich już rok wcześniej kiedy to Gestapo zamordowało ojca Różyczki. Po upadku Powstania wraz z siostrą trafiła na Śląsk gdzie kontynuowała naukę m.in. na Politechnice Śląskiej w Gliwicach. W 1958 r. wyjechała do Francji, gdzie wyszła za mąż i miała dwoje dzieci. Zmarła w wieku 53 lat.
#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #historia #starszezwoje
2de7dfda-0345-437f-9c93-231e482ea953
Trismagist

@CzopWsza Wykorzystywanie dzieci do jakichkolwiek działań wojennych to absolutne barbarzyństwo. Mam nadzieję że jeśli piekło istnieje to wszyscy ci co posyłali "małych powstańców" do walki smażą się w najgorętszym kotle. Wstydze się i napawa mnie obrzydzenie i zażenowanie z "narodowej dumy" posyłania dzieci z karabinami na śmierć. Właśnie dzieci powinny być chronione za wszelką cenę bo stanowią o przyszłości narodu.

5917799b-704b-4129-acae-4806cbf8cc9b
Rybsonk

Zmarła w wieku 53 lat.


@CzopWsza już po powstaniu?

django

@CzopWsza potwierdzam, byłem tom muchom

Diamond

@Trismagist

Wykorzystywanie dzieci do jakichkolwiek działań wojennych to absolutne barbarzyństwo. Mam nadzieję że jeśli piekło istnieje to wszyscy ci co posyłali "małych powstańców" do walki smażą się w najgorętszym kotle. Wstydze się i napawa mnie obrzydzenie i zażenowanie z "narodowej dumy" posyłania dzieci z karabinami na śmierć. Właśnie dzieci powinny być chronione za wszelką cenę bo stanowią o przyszłości narodu.


Przecież nikt ich nie wysyłał. Zluzuj portki napinaczu.

Zaloguj się aby komentować