Różowa się dopadła do mojego aparatu :) a jak wiadomo, to z psami i pozowaniem, to trzeba szybko korzystać...😛
W ogóle dzisiaj mam strasznie zły humor, w kontekście podejścia do psów. Nie że swoich. Ogólnie. Widziałem dzisiaj zdjęcie z interwencji, gdzie gość trzymał sztywnego psa, takiego jak ten mój rudy (gabarytowo). Trzymał go w rękach w takiej pozycji, jak zasnął (ten pies) i zamarzł. Pies należał do kobiety, której już odbierano zwierzęta, za znęcanie i zaniedbanie. I k*urwa mam core memory, bo długo tego zdjęcia nie zapomnę. I dzisiaj te moje są wytulone, wygłaskane i zaraz dostaną psiesmaki. Ech... 🙁
#piesgalgan #psy

