Różowa mnie wyciągnęła na fish and chips u Gordona Ramsaya w Lapu-lapu City na Filipinach. Miałem cichą nadzieję, że lokal nie będzie pełny, bo jest tutaj masa Koreańczyków, którzy mają swoją kuchnię i raczej nie przepadają za angielską.
Po prawej Gordon Ramsay Burger, po lewej Gordon Ramsay Fish and Chips. Do obu lokali kolejki, bo ludzie robią sobie słitfocie z kawałkiem pierdolonego ziemniaka.
#filipiny #podrozujzhejto


