Robert Piguet / Casbah


Casbah to kadzidło ostre i zimne z towarzystwie przypraw, ziół i drzew. Początkowo wyczuwam przede wszystkim pieprz, dużo czarnego pieprzu, takiego aromatycznego prosto z młynka, a nie gryzącego pyłu. Do tego trochę bliżej nieokreślonych suszonych ziół, majeranek czy coś takiego. Po około godzinie jak pieprz przygasa, to wyraźniej czuć drewniane wióry, suche, tartaczne, trochę pyliste (kto wąchał Bentley Absolute, ten wie o co chodzi). W ogóle całość sprawia bardzo suche wrażenie. Z czasem, po dobrych kilku godzinach faktycznie pojawia się mroczna zimna nuta, która w połączeniu z kadzidłem może przywodzić na myśl zimne kamienne ściany gotyckiej katedry. Dobry jakościowo zapach, znakomite parametry.


Nie dorobiłem się flakonu, więc tym razem fotka zajumana z internetu.


#perfumy #smrodysaradonina

186f5f4b-55a1-48db-a245-077806f92474

Komentarze (5)

Dyniel

@saradonin sam wolę TF Sahara Noir, Casbah wydaje mi się zbyt "suchy", "wytrawny". Ale jako kadzidlak ma już swoją ugruntowana pozycję. Żeby uzupełnić informacje: wersja ze zdjęcia jest starszą wersją, nowe mają inne etykiety

Barcol

@saradonin pierwsze moje podejście do casbaha skończyło sie niemal przerażeniem xD mocny, wyraźny, dosyć charakterny. Teraz troche mnie ze sobą oswoił i juz chetnie go noszę

supersonic

@saradonin dla mnie to jest za mocne, śmierdziel - zostałem zapytany czy coś się paliło, a to były moje perfumy

plus taki że miałem tylko odlewkę 5ml końcówkę wypisikiwałem na samotne spacery

nie rozumiem jak komuś mogą się podobać tak hardcorowe zapachy

5304de7f-f9fd-40f3-b302-e353cffea7ce
NiedzwiedzBilly

@supersonic ja po pierwszych psikach czułem się jak na suku, lekko przytłoczony pieprzem, ziołami i (czego wyżej nikt nie wymienił) imbirem. Mi ten zapach pachnie jak korzeń imbiru pomieszany z pieprzem i żywicą.

dzikilosos

Za mocny, za ziołowy, za trwały... Pokonał mnie już na starcie. Zupełnie nie rozumiem fenomenu tego zapachu.

Zaloguj się aby komentować