"Widoczny po drugiej stronie placu Teatr Wielki był oświetlony od portyku do fronton. Bolszewicy, jak zwykle ubrani niczym obsada Cyganerii, korzystali z wieczornego ciepła, tłocząc się wśród kolumn. Nagle światła w holu zamrugały. Gasząc papierosy, mężczyźni wzięli swoje panie pod łokcie. Gdy ostatni goście znikali za drzwiami, do chodnika podjechała taksówka, jej drzwi gwałtownie się otworzyły i po schodach wbiegła kobieta w czerwieni, trzymając rąbek sukienki.

Nina pochyliła się, przystawiając dłonie do szyby i zmrużyła oczy.
- Szkoda, że ja nie jestem tam, a ona tu - westchnęła.

Oto bolączka całej ludzkości, pomyślał hrabia."

Dżentelmen w Moskwie. Amor Towles

#ksiazki #cytaty
63c0975e-bab1-40f9-bcba-e257e9e2043d

Zaloguj się aby komentować