#pytaniedoeksperta #motoryzacja #konserwatyzm
Tomki kochane!
Zdarzyło się tak że muszę zjechać do Polski na 'jakiś' czas. Musiałbym w sensowny sposób 'zakosnerwować' samochody na rok czy dwa. Co z paliwem? Olej napędowy ma jakiś tam okreś ważności, lepiej będzie na pustym baku zostawić? Auta będą sobie grzecznie spały w garażach, planuję odłączyć akku - to raczej oczywiste mi się wydaje, no ale właśnie... co jeszcze?
Podpowiedzcie mi porszę. Co jeszcze mogę zrobić, żeby po długim czasie auto wymagało minimalnego zachodu by ponownie być na chodzie?
mickpl

@MaD w instrukcji przeczytaj, u mnie jest taka sekcja.

Zly_Tonari

@MaD na kołki, bieg luz, ręczny spuszczony, szyba uchylona żeby nie pojawiła się pleśń, olej ponad stan do późniejszego zlania jeśli postój pow 24mc. Aku wyjęty nie odpięty bo potrafia pęknąć i się rozlać. Jeśli posiada aku pomocniczy też wyjąć. Jeśli auta jakieś lepsiejsze polecam dmuchane kapsuły do których się wkłada pochłaniacz wilgoci. Problem korozji oraz pieśni znika całkowicie, guma także nie parcieje a auto nie jest narazone na szybkie zmiany temperatury. Są na aliexpress po 300-500zl lub u nas okolo 1100zl

1457a616-a27e-4706-9216-29e444c90d09

Zaloguj się aby komentować