Ptaków "diabelskich" było w naszym folklorze całkiem sporo. Powiązanie z siłami nieczystymi przypisywano przede wszystkim ptakom nocnym, takim jak sowy, a także ptakom o czarnym upierzeniu i niektórym ptakom drapieżnym.

Jednym z takich ptaków był lelek, którego w niektórych regionach utożsamiano z diabłem Na Śląsku lelkiem lub leliskiem nazywano podobno diabła, względnie diabelskiego ptaka, który zwodził ludzi po zapadnięciu zmroku: Jest to ptak nocny, rodzaj jaskółki leśnej, który ludzi nęci. Zawsze bowiem lelisko przesiaduje tak, że człowiek myśli, że go już może schwycić, ale się to ciągle powtarza; goniący straci poczucie i świadomość o tym, co miał czynić, o tym gdzie jest, i już tylko dąży za złowrogim ptakiem, który, gdy zaprowadzi człowieka w głęboki las, wraz wylatuje na wysokie drzewo i jakby ludzkim głosem głośno śmieje się ze swej ofiary, która nie może się wydostać z lasu. Jakiś duch ma siedzieć w lelku.

Jeśli jednak lelek rzeczywiście wodził czasem ludzi po nocach, to na pewno nie ze złośliwości Do powstania takich opowieści przyczyniła się prawdopodobnie jedna ze strategii obronnych tego ptaka - kiedy bowiem lelek zauważa zbliżającego się do swojego gniazda drapieżnika, stara się czasem odwrócić jego uwagę, udając, że ma np. złamane skrzydło i jest łatwym łupem. Gdy już jednak drapieżnik próbuje go schwytać, lelek odfruwa trochę dalej i kontynuuje pokaz, dopóki nie odciągnie intruza od gniazda na bezpieczną odległość.

Lelek bywał też kojarzony ze zmarłymi. W folklorze angielskim można natrafić na przekazy mówiące, że w lelki wcielają się dusze nieochrzczonych dzieci - pod postacią tych ptaków latają po zmroku i zawodzą żałośnie, skazane na tułaczkę aż do dnia Sądu Ostatecznego.

Niektórzy badacze wiążą przez to lelka z Dzikim Gonem, w skład którego według podań północnoeuropejskich miały wchodzić dusze zmarłych i demoniczni mieszkańcy innego świata, często powiązani z pogańskimi bogami. Zarówno w folklorze germańskim, jak i angielskim, dusze nieochrzczonych dzieci jako niemogące zaznać spokoju również miały brać udział w Dzikim Gonie - być może właśnie pod postacią lelków, choć jest to jedynie hipoteza niemająca bezpośredniego potwierdzenia w przekazach.

W rozmaitych tekstach dotyczących wierzeń słowiańskich można spotkać się ze stwierdzeniem, że lelki zabierały ludzkie dusze do zaświatów i przynosiły je stamtąd, gdy dusza miała wcielić się w kolejną ziemską powłokę. Ta hipoteza, wymieniona m. in. w Religii Słowian Andrzeja Szyjewskiego, opiera się głównie na podobieństwie słowa "lelek" do słowa "lala" oznaczającego duszę zmarłego, a także podobieństwie do nazwy bociana w niektórych językach słowiańskich (łełeka, lelek - od dźwięków, które wydaje bocian, w języku polskim zapisywanych jako "kle kle"). Ponieważ w tradycji słowiańskiej bocian miał być ptakiem "przynoszącym dusze", niektórzy badacze uznają, że z uwagi na podobieństwo nazwy lelek też mógł pełnić taką funkcję.

Jednak pomysłów na to, skąd mogła wziąć się nazwa lelka, jest całe mnóstwo (po więcej informacji na ten temat warto zajrzeć do świetnego artykułu tutaj: https://etymologicznamenazeria.wordpress.com/2022/06/22/lelka-zagadka-wielka/ ). Nie jest więc wcale pewne, czy lelki były w wierzeniach słowiańskich przewodnikami i "dostawcami" dusz

Może to i lepiej? Jeśli ktoś chciałby sobie obejrzeć i posłuchać, jak zachowuje się lelek podczas swojego najbardziej przerażającego "odstraszającego" pokazu, polecam pierwsze pół minuty tego filmu: https://www.youtube.com/watch?v=R_jiiVkjLaY . Chyba diabeł, ale nie wiem

Moje poprzednie wpisy o lelku w folklorze:
przesądy dotycząde "kozodojów": https://www.hejto.pl/wpis/dlaczego-do-lelka-caprimulgus-europaeus-przylgnela-nazwa-quot-kozodoj-quot-think
lelek / lelkowiec w folklorze amerykańskim: https://www.hejto.pl/wpis/czy-lelki-wedlug-dawnych-wierzen-zabieraly-dusze-umierajacych-ludzi-odpowiedz-na

Ten jest ostatni - więcej lelka męczyć nie zamierzam

#ciekawostki #historia #ciekawostkihistoryczne #ptaki #przyroda #qualitycontent #gruparatowaniapoziomu
e28d1199-30b1-4a88-9177-1e7b5c26ba56
Picobello

Jego dziób jest mega dziwny, taki za duży. Mój mózg sie sprzeciwia jak go widzi xD

Apaturia

@Picobello Taką samą reakcję mieli prawdopodobnie ludzie setki lat temu Człowiek szedł sobie przez las lub pastwisko, znajdował lelka - ot, jakiś bury ptak, nic takiego. Ale jeśli udało mu się przy okazji zobaczyć, jak lelek robi :V tą swoją wielką paszczą, mógł się nieźle wystraszyć.

Zaloguj się aby komentować