Psu się coś pojebało.
Wczoraj w ogóle jak zobaczyła auto to już zaczęła szaleć (j⁎⁎⁎na poznaje nawet mnie nie widząc), a jak z niego wyszedłem to zaczęła piszczeć tak, że słyszało ją pewnie całe osiedle, a do tego biegała w kółko z podwoziem tak nisko, że powycierała trawę.
Kochana psinka
#pokazpsa


