Przy okazji robienia porządków na półce, odkurzyłem tę pozycję i trafił mnie nagły atak nostalgii.
Pamiętam jak dziś, kiedy kupowałem to wydanie w ubiegłym wieku. Był piękny czerwcowy dzień, tuż po zakończeniu roku szkolnego. Jako licealista, musiałem się nakombinować, żeby kasę na nie zebrać, kosztowało wówczas 96 złotych, dla mnie to był majątek. Chciałem jeszcze mieć "Niedokończone opowieści", "Sillmarilion" i "Hobbita" z tej samej serii wydawniczej, ale to się nigdy nie wydarzyło, niestety.
Totalnie mnie fascynowało, że mapy są dołączone oddzielnie, o ilustracjach Lee nie wspomnę. Książka była kupowana od razu z myślą, że jest do stania, do czytania było to małe czarne wydanie CIA Books (którego mam dwa komplety, jedno zajeżdżone, drugie zapasowe) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#czytajzhejto #fantasy #ksiazki #lotr #tolkien


