
Monetyzacja samotności nie jest dla młodych ludzi zła – akceptują ją, o ile nienachalnie dostarcza realną wartość. W obliczu braku autentycznych „trzecich miejsc” do spotkań, młodzi szukają alternatyw. Ich motywacje są złożone, a podejście do komercjalizacji relacji pragmatyczne. To wnioski z badania przeprowadzonego przez studentów Uniwersytetu Wrocławskiego.
Samotność, definiowana jako subiektywne poczucie braku satysfakcji z utrzymywanych relacji, jest zjawiskiem codziennym, dotykającym ludzi niezależnie od ich wieku czy statusu. Szczególnie narażeni są na nią jednak młodzi dorośli. Konsekwencje tego stanu są poważne. Chroniczne osamotnienie prowadzi do poważnych skutków psychicznych i zdrowotnych – od depresji i zaburzeń lękowych, po zwiększone ryzyko chorób serca. Światowa
Organizacja Zdrowia (WHO) alarmuje, że osamotnienie może być równie szkodliwe jak palenie 15 papierosów dziennie.
Na ten rosnący problem zareagował rynek, tworząc tzw. ekonomię samotności. Szacuje się, że w samej Wielkiej Brytanii roczne koszty leczenia chorób wynikających z samotności wynoszą średnio 6 tys. funtów na osobę. Korporacje szybko zauważyły potencjał w lęku i potrzebie bliskości, oferując usługi typu aplikacje randkowe czy platformy streamingowe, które stwarzają iluzję kontaktu. [...]
#psychologia #samotnosc #uniwersytetwroclawski #ekonomia #forumakademickie