Próbowałem dziś podejść do 3 sezonu Jacka Ryana, ale póki co mi się nie udało. 1 sezon wspominam dobrze, 2 nie pamiętam za bardzo, miałem nadzieję, że 3 podejdzie. Zamiast tego włączyłem Wednesday i muszę przyznać, że na razie jest nieźle...
Oczywiście Gomez i Morticia z filmu to jest dla mnie pierwowzór, a ten serialowy mocno zdziwił (Catheriny Zeta-Jones też się nie spodziewałem). Miło, że Ricci dostała swoją rolę - cieszy takie przywiązanie do szczegółów. Aż się zastanawiam, czy mogłaby lepiej zagrać Wednesday niż Ortega i mam wątpliwości.
#seriale #wednesday