Prawie nie oglądam naszego rodzimego youtuba (poza paroma niszowymi kanałami) od kilku lat. Mimo wszystko nawet do mnie dotarła afera związana z Gonciarzem i Gargamelem. Zamiast jednak obu panów szkalować lub bronić powinniśmy spróbować wyciągnąć z tego pewien wniosek. Jest on natomiast taki, że stare powiedzenie by nie oceniać książki po okładce jest nadal bardzo aktualne. Jak widać istnieją pewne uniwersalne mądrości tego świata. Większość polityków, celebrytów, biznesmenów i innych osób publicznych zwykle nie ma takich samych poglądów prywatnie, co deklarują publicznie. Jest to normalne i myślę, że nawet my do pewnego stopnia jesteśmy kimś innym w pracy i we własnym domu. Obecnie mówi się o tym w kontekście lewicy z powodu poglądów tej dwójki. Przypominam jednak jak w mocno katolickiej organizacji, Ordo Iuris była afera gdzie prawniczka Karolina Pawłowska spotykała się z wiceprzewodniczącym Tymoteuszem Zychem, który to był przyjacielem jej męża i świadkiem na ślubie. Była w House of Cards też taka scena w sezonie trzecim gdzie tamtejszy odpowiednik Putina przyznał, że prywatnie nie ma nic do gejów, ale ustanawia prawo przeciwko nim bo tego chcieli jego zwolennicy. Kto wie czy Braun nie ma w tajemnicy jakiegoś przyjaciela który jest gejem albo żydem... Przyjaźnie pomiędzy politykami z różnych partii też nie są niczym specjalnym nawet gdy w telewizji się wyzywają od najgorszych. Mam nadzieje, że pamiętacie jeszcze urodziny u Mazurka. Jaki więc jest z tego wniosek? Chyba wyłącznie taki, że nie powinniśmy ufać popularnym osobistościom.

#polityka #youtube #gargamel #gonciarz #afera #bekazlewactwa #bekazprawakow
9bc2faf6-6dd7-4147-9821-e5565a510032
qdco

Większość polityków, celebrytów, biznesmenów i innych osób publicznych zwykle nie ma takich samych poglądów prywatnie, co deklarują publicznie. 


@Al-3_x A politycy, czy inni celebryci, to jakiś wyjątek i ogólnie ludzie tak nie robią? Hipokryzja nic nowego

Al-3_x

@qdco Jakbyś przeczytał tekst do końca to byś wiedział, że wspominam o tym dosłownie zdanie później. Mimo wszystko różnica jest taka, że oni z kłamstw dosłownie żyją i na tym budują całe kariery. Przeciętny człowiek nie powie szefowi co o nim naprawdę myśli, ale cała jego praca to coś więcej niż tylko opowiadanie ludziom bzdur.

qdco

@Al-3_x Czytałem. Zaraz po tym też kończysz swój wpis ponownie stwierdzeniem:


Jaki więc jest z tego wniosek? Chyba wyłącznie taki, że nie powinniśmy ufać popularnym osobistościom.

To się chłopie zdecyduj xd

Al-3_x

@qdco Mógłbym powiedzieć, że nie powinieneś ufać nikomu, ale jak mówiłem w mojej odpowiedzi na twój komentarz jest pewna różnica. Różnica też jest taka, że osoby medialne oddziaływają na masy i często wychodzą z pozycji odgórnego autorytetu i mogą mieć realny wpływ na nasze życie. W przypadku sąsiada który mówi ci dzień dobry gdy tak naprawdę cie nie lubi, takiego problemu nie ma. To nie jest problem decyzyjności. To problem tematyki wpisu którego ty najwyraźniej nie zrozumiałeś.

Zaloguj się aby komentować