Jeśli finanse publiczne będą się toczyły siłą bezwładu i rząd nie zrobi nic, żeby temu zapobiec, nasz dług - za trochę ponad dekadę - sięgnie 107 proc. PKB - uważają ekonomiści. To scenariusz ostrzegawczy. Problem polega na tym, że rok po roku kolejne takie scenariusze ostrzegawcze pokazują, że dług tylko rośnie. I nie widać, by rząd chciał coś z tym zrobić.
#wiadomoscipolska #finanse #ekonomia
Cienżkie takie się trafiło. Co oznacza rosnący dług publiczny dla plebsu? A no to, że z czegoś trzeba te wydatki finansować. A z czego? A z kredyciku, emisji pustego pieniądza oraz wzrostu obciążeń wszelakich, czyli danin i niskich podateczków. Wzrost emisji pieniądza oznacza wzrost inflacji. Wszystko złożone do kupy oznacza, że mimo że zarabiamy coraz więcej i już przegoniliśmy Szwajcarię pod względem PKB, to stać nas na coraz mniej. Realna siła nabywcza spada. Stopa życiowa też. Rośnie tylko tym, którzy potrafią nadgonić spadek wartości nabywczej ilością hajsu do dyspozycji. Ale to nie jest case dla 99% plebsu.
Ergo będzie gorzej, mimo że będzie lepiej.
@kitty95 Dokładnie.
Już wcześniej o tym wspominałem, bogacimy się biedniejąc. xD
Czyli wyleszczanie klasy średniej.
Do tego może jeszcze wpaść unia z procedurą nadmiernego deficytu.
I wymusić na nas reformy, w pełni legalnie, nie zależnie kto będzie faktycznie rządził.
@jenot kto by się pierdołami przejmował. Harnaś tani, na kiełbę jest, Halyna była ostatnio w Egipcie, curuś iPhona ma za 3 pensje. Tak trzeba rzyć.
Ogólnie to sprytnie to ktoś wymyślił, że pozorny wzrost zamożności plebsu sfinansują bogacze 10k. Każdemu równo, każdemu gówno.
@kitty95 Patrząc na to, że minimalna krajowa się zbliży do 5k nie długo, to xD zbyt pochopnie nazywasz ludzi 10k bogaczami
@jenot 2 próg to chyba bogacze? A nie, czekaj...
@kitty95 Dziś trzeba coś koło 8-9k, żeby wejść w drugi próg
Zaloguj się aby komentować