@Belzebub , parę lat temu testowaliśmy 3 gazy pieprzowe na sobie ze znajomymi z treningów z samoobrony, 2 mln SHU, 3 mln SHU (chyba właśnie TW) i taki, który miał ponad 5 mln SHU. Ten najsłabszy był już od roku przeterminowany, ale wciąż działał. Wyglądało to tak, że jedna osoba pryska drugiej w twarz i ucieka, a ta druga próbuje ją gonić.
Każdy był skuteczny, bo po parunastu sekundach obraz już był na tyle rozmazany, że traciło się orientację, potem dochodziło silne pieczenie oczu i dróg oddechowych, u jednego kolegi nawet ostre mdłości i wymioty. Ten najmocniejszy właściwie po chwili już nie dawał otworzyć oczu i bardziej utrudniał oddychanie w trakcie wysiłku, w słabszych ten ostatni efekt pojawiał się później i był mniej uciążliwy, acz wciąż wyraźnie odczuwalny.
W mojej ocenie 3 mln SHU już wystarczają, reszta parametrów to forma strumienia i zasięg, tutaj danych trzeba by już szukać w specyfikacji produktu.
Nie mam pojęcia jak to działa na osoby pod wpływem różnych środków odurzających, bądź znajdujących się w ciężkim wzburzeniu emocjonalnym, różnych stanach psychicznych. Wydaje mi się jednak, żeby zwiększyć szanse na ucieczkę, jest to dobre rozwiązanie, bo jednak zawsze pojawią się zaburzenia pola widzenia.
W samochodzie obok gazu pieprzowego dobrze wozić dodatkowo pałkę teleskopową i chociaż trochę z nią poćwiczyć, by taki zestaw był skuteczny (oczywiście w sytuacji, w której już nie ma miejsca na ucieczkę, albo gdy trzeba bronić kogoś poza sobą). Warto by gaz był "zawsze pod ręką", bo to idzie zawsze jako pierwsze. Przypięty do paska lub w wierzchniej i pustej kieszeni ręki dominującej.