Poszukuję butów trekkingowych na spontaniczne wypady w Norwegii, więc raczej turystyka górska z dużą ilością błota/wody. Najbardziej zależy mi na wygodzie z racji mojej wagi ~105 kg i na dobrym trzymaniu kostki. Rozmiarowo 45-46.
Jakie firmy i modele możecie polecić? Czego zdecydowanie unikać?
Wygląd raczej drugorzędny, chociaż fajnie jakby były bardziej klasyczne niż nowoczesne ( z tego co widziałem to wzornictwo w tego rodzaju obuwiu to raczej wieś tańczy i śpiewa).
Tak do 600 -700 zł.
Serdeczne dzięki za pomoc bo po ostatniej wycieczce w moich sztybletach 3 dni ledwo chodziłem, a to było ledwo 15 km ( fiord + asfaltowa droga). xD Zdjęcie dla zasięgów.


