Postanowiłem napisać kilka słów o moim ulubionym obiekcie w Układzie Słonecznym. Jest nim planeta karłowata Haumea. Dlaczego właśnie ona tak mnie ciekawi?
  1. Kształt. W przeciwieństwie do innych zaokrąglonych pod wpływem grawitacji obiektów Haumea nie jest podobna do kuli czy elipsoidy obrotowej lecz raczej do piłki rugby (bardziej fachowo: elipsoidy trójosiowej). To oznacza, że, aby opisać jej rozmiary, należy podać długość w trzech osiach: między biegunami i dwukrotnie w płaszczyźnie równika (jedna oś dłuższa i jedna krótsza, krzyżujące się pod kątem 90°).
  2. Bardzo szybki okres obrotu wokół własnej osi (oczywiście chodzi tu o oś między biegunami): doba na Haumei trwa tylko 3,9 godziny. Podejrzewa się, że taka sytuacja została spowodowana zderzeniem z innym ciałem niebieskim. Szybki okres obrotu przyczynił się zaś do osiągnięcia przez planetę karłowatą wspomnianego wyżej unikalnego kształtu.
  3. Pierścienie. Przez długi czas jedynymi znanymi systemami pierścieni były te wokół dużych planet gazowych (Saturn, Uran, Jowisz i Neptun). Jednak niedawno odkryto też pierścienie wokół znacznie mniejszych obiektów (w 2013 r. wokół planetoidy Chariklo z grupy centaurów, następnie - jak na razie bez potwierdzenia - wokół kolejnego centura o nazwie Chiron, a w 2017 r. właśnie wokół Haumei). Jestem ciekawy, jak by wyglądała taka mała skalisto-lodowa planetka z pierścieniami.
  4. Barwa. Haumea jest biała śnieg, co samo w sobie nie jest takie ciekawe, ale tak się składa, że odkryto ją zaraz po Świętach Bożego Narodzenia w 2004 r. i początkowo nieoficjalnie nazwano Santa ("Święty Mikołaj"). Zaś jej pierwszy odkryty księżyc nazwano Rudolfem. Ostatecznie, zgodnie z zasadami nazewnictwa przyjętymi przez Międzynarodową Unię Astronomiczną, Świętego Mikołaja przemianowano na Haumeę (od imienia hawajskiej bogini-matki), zaś księżyce (obecnie są znane już dwa) nazwano Hi'iaka i Namaka (również postacie z mitologii hawajskiej).
Haumea jest bardzo oddalona od Ziemi (dalej niż Pluton) i nie należy oczekiwać, że w najbliższym czasie zawita do niej misja kosmiczna. Szkoda, bo to taki ciekawy i trochę dziwaczny obiekt.
Na obrazku wizja artystyczna, jak prawdopodobnie wygląda Haumea.
48d336e6-ed0b-4fa7-9ec3-5cc2dbb29532
arcy

Porażka nauki. Jak można było zmienić nazwy ze Świętego Mikołaja i Rudolfa

Zaloguj się aby komentować