Ponieważ ostatnio Notino wrzuciło promkę na Memo to zasponsorowałem sobie flakon, jednak nim go odbiorę chciałem nieco przypomnieć nozdrzom z czym mam do czynienia, dziś wleciało Memo African Leather. To już kolejna flaszka, która pokazuje, że moim ulubionym składnikiem pachnącego alkoholu jest zapach kardamonu i paczuli. Mógłbym nawet zaryzykować stwierdzenie, że to jeden z moich ulubionych zapachów na wiosenne warunki. Otulający i "ciepły" zapach, który nie męczy skórzanymi akordami niczym Guerlain Cuir Intense. Co u Was na klacie? #perfumy

