Pomyślałem, że skoro tak wydawałoby się niszowe inicjatywy jak #kacikmelomana cieszą się na hejto jakąś tam popularnością. To będę się tutaj co jakiś czas dzielił płytami z mojej skromnej kolekcji, które uważam za godne polecenia.

Tytułem wstępu. Muzyką interesuję się właściwie od dziecka. Zaszczepił mi to mój ojciec, który zawsze sporo słuchał i to rzeczy tak odległych jak Dezerter i Jan Sebastian Bach. Później tata prowadził przez kilka lat księgarnię ze sporym działem muzycznym. Była to era pirackich kaset. Dostęp do muzyki był więc w moim przypadku niemal nieograniczony. I tak się zaczęło. Najpierw zbierałem kasety, później założyłem skórę i glany i zostałem regulaminowym punkiem. Był to koniec lat 90. Kaset pozbyłem się na rzecz CD, które zbierałem i zbieram do dziś. Do tego doszły jeszcze winyle. Nie mam dużej kolekcji, ale będę tutaj wrzucał coś co jakiś czas.

#plytzmojejpolki #muzyka #reggae

Na pierwszy ogień soundtrack z filmu "The Hardey The Come" w którym główną rolę zagrał jamajski piosenkarz Jimmy Cliff.

Co do płyty i soundtracku, to są tu same jamajskie hit, takie jak tytułowy "The Harder They Come" czy znany nawet tym, którzy jamajską muzykę się nie interesują "Rivers of Babylon".

7d3ff7e6-0646-4de8-801c-ff0b12d716b6

Komentarze (5)

LeniwaPanda

@WatluszPierwszy i cyk do obserwowanych

WatluszPierwszy

@LeniwaPanda Bardzo mi miło

Zielczan

@WatluszPierwszy Marley Positive Vibrations 2?

WatluszPierwszy

@Zielczan Tak jest. Mam od dłuższego czasu i jestem bardzo zadowolony.

Zielczan

@WatluszPierwszy też mam takie, tylko chyba mniej fancy (czarny pałąk i brak flagi :D)

Zaloguj się aby komentować