Policjanci chodzą w parach, bo jeden umie czytać, a drugi pisać, więc ja też dzisiaj dodam duecik.
Dzień 48., strona nr 362
Jedzie sobie ksiądz samochodem. Zatrzymują go dwaj policjanci:
- Dokumenty, proszę!
Ksiądz daje im dokumenty.
- Proszę otworzyć bagażnik!
Ksiądz otwiera.
- Co ksiądz wozi?
- Bojler do zakrystii.
- Hmm.. Niech ksiądz jedzie.
Po chwili policjant pyta kolegę:
- Ty! Co to jest bojler do zakrystii?
A ten:
- Nie wiem, to ty chodziłeś dwa lata na religię
Milicjant wybrał się zimą na ryby. Wyrąbał przerębel i już ma zarzucać wędkę, kiedy podchodzi do niego jakiś człowiek i mówi: - Nic pan tu nie złowi.
- A skad pan to wie?
- Bo jestem kierownikiem tego lodowiska!
Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto
#heheszki