#pokazpsa #psy #zwierzaczki
Zośka cały ranek się ukrywała, żeby tylko nie wyjść na dwór na wysik (tak wiem, mam nienormalnego psa). Ale jak już ją zmusiliśmy i pozałatwiała swoje sprawy na dworze to teraz nie musi siedzieć pod biurkiem jak ukrywajacy się partyzant i sobie słodko śpi z wywalonym do góry bebzonkiem

