Pojawił się plan na nowy rok studencki, co mnie dość mocno osadziło w "tu i teraz".
Pisanie pracy dyplomowej. Zajęcia 6 dni w tygodniu. Zadania, prezentacje, artykuły. Rozkręcanie biznesu na własny rachunek, bo z końcem września kończy się mój okres wypowiedzenia z obecnej pracy. Wystawa moich zdjęć. Starania o potomka. Planowanie kolejnych podróży. Skończyć remont salonu. Skatalogować kolekcję staroci, bo zaraz się sama w tym pogubię. Powrot do treningów na rurce. Nie zwariować.
damradedamradedamraderadedam
#niemoralnesalto