Podsum:
Było fajnie. W Karpaczu spoko, TdP frajda, ale za rok już mi się nie będzie chciało, może co najwyżej w Rudawy Janowickie pojadę i na finisz podskoczę autem. Międzygórze top, cholernie mi się podobało. Śnieżnicki Park Krajobrazowy super. Dziś na powrocie nadłożyłem trochę drogi i zajechałem zdobyć Biskupią Kopę i się udało, co oznacza, że brakuje tylko Rys i Babiej Góry. Z kilometrażu jestem średnio zadowolony, ale ostatniego dnia w Karpaczu się zatrułem i potem było mi jednak ciężko chodzić, bo odwodnienie bardzo xD
Od kolejnego urlopu dzieli mnie tylko 2.5 tygodnia
#zielczanwgorach
