Po kilkunastu latach używania starego roweru szukam nowego. Nie znam się na tym kompletnie nie wiem czy iść w stronę fulla czy jednak pozostać przy normalnym mtb.
Do tej pory jeździłem na mtb okazjonalnie stsrtujac w jakiś mtb maratonach czy enduro. Szosę mam wiec szukam czegoś do zabawy.
budzet powiedzmy 10k brutto ale jak wystarczy mi rower za 6k to nie ma problemu
Po głowie chodzi mi Marin rift zone ale tak jak mówię jestem kompletnie z boku tematu. Jakieś propozycje?
