Po dzisiejszym starcie Dawida Tomali* (mistrz olimpijski z Tokio w chodzie na 50 kilometrów), a w zasadzie jego szybkim końcu, bo musiał zejść z trasy i nie dotarł do mety, zrobiło mi się po prostu, tak po ludzku szkoda chłopaka, biorąc pod uwagę z czym się mierzył w tym roku
Nie wiem, czy jest szansa, aby wrócił w ogóle do dawnej formy...
*W 2021, podczas igrzysk olimpijskich w Tokio, został mistrzem olimpijskim w chodzie na 50 kilometrów. Stał się tym samym drugim i ostatnim Polakiem po Robercie Korzeniowskim, który zwyciężył na tym dystansie w igrzyskach olimpijskich.
#lekkoatletyka #dawidtomala


