Po badaniach Pani doktor stwierdziła jednak, że nie trzeba przyjmować taty do szpitala. Poziom krwinek podnosi się powoli. Powiedziała że lepiej poczekać do przyszłego tygodnia i podać chemie w przyszły czwartek niż przetaczać krew już teraz. No nic, dzisiaj jestem sam z córką to pakuje się, i jadę na weekend do rodziców I tak to już jest. Człowiek się martwi, nigdy nie wiadomo jak to będzie. Ważne że teraz jest lepiej bo chemia była poprzednio podawana jakieś 3 tygodnie i tata czuje się znacznie lepiej niż przed chemią. Mam wrażenie że jak by wtedy tamta chemia nie zadziałała to dzisiaj już było by po wszystkim bo tata ledwo był w stanie usiąść na łóżku. A teraz to jest nawet zrobić kilkunastominutowy spacer wokół domu. To wyobraźcie sobie jak było źle że chemia sprawiła, że człowiek poczuł się lepiej. Co będzie zobaczymy, na razie jest jako tako i trzeba się cieszyć każdym dniem.
#onkologia