Pisałem kiedyś, że ten nowy Tron: Ares fabularnie nieskończenie lepszy od Tron: Legacy i z oprawą dowieźli, ale co do muzyki, to jednak muszę przyznać, że nie ma startu do dzieła Daft Punk. O ile w samym filmie jako tako działała, bo takie elektroniczne rytmy to nadal dość wyróżniająca się rzecz w kinematografii i na tym nagłośnieniu w IMAX potrafiła dotrzeć tam, gdzie powinna, to już w oderwaniu od wizualiów, jest kompletnie do zapomnienia.


Gdy na koniec trailera wszedł ten taki (nie wiem jak to nazwać) mid-tempo drum&bass, to robiło to wrażenie. Finalnie wyszło na to, że praktycznie cały soundtrack jest oparty na tym, przecież w żadnym stopniu nie odkrywczym, patencie. I nie ma tu nic więcej. A muzyki z Tron: Legacy do tej pory ciągle słucham, to połączenie orkiestry z syntetycznym przesterem do tej pory urywa głowę i sprawdza się świetnie podczas jazdy motorkiem.


https://www.youtube.com/watch?v=f9D8gHY2OPE


#muzyka #muzykaelektroniczna #tronares #soundtrack #nineinchnails

Komentarze (2)

RACO

Był nowy TRON? kiedy

Pouek

@Shagwest fabularnie może i miał potencjał ale na szczęście fatalne dialogi i katastrofalny Leto skutecznie zniszczyły odbiór tego w gruncie rzeczy bardzo ładnego audiowizualnie filmu

Zaloguj się aby komentować