Pierwszy wiosenny obchód ogrodu zrobiłem i jestem zadowolony. Jabłoń którą spisałem na straty przetrwała zimę. Jestem w szoku bo myślałem, że taki prowizoryczny opatrunek nic nie da ale jest żywa. Oberwe jej kwiaty w tym roku powinno szybciej pozwolić jej to się zabliźnić.
Wszystkie nowe nasadzenia drzewek przyjęły się bardzo ładnie. Wszystko budzi się powoli do życia.
Przyjął się nawet pigwowiec i zaczął wypuszczać pączki, co jest u mnie sukcesem ponieważ to już trzecia próba i jeszcze nigdy żaden mi nie przetrwał zimy.
Malinotruskawki posadzone w ubiegłym roku jakoś mi zaniknęły jednak poczekam cierpliwie może wybiją.Borowki i maliny zdrowe.Zamoczyłem też stare baloty od boczniaka może się jaki grzybek pokaże do jajecznicy. Czeka mnie też walka z kretem, kretowiska są dosłownie wszędzie.
Cieszy mnie nowy sezon.
#ogrodnictwo


