@Jarem spoko, potem miałem jeszcze śmieszniej XD jechałem do tego samego kumpla i w miejscu oddalonym o dosłownie 30 metrów od tamtego (w drugą stronę) są światła na skrzyżowaniu. Auta przede mną się zatrzymały to ja też ściągam hamulce. Nie hamuję XD odbiłem szybko w prawo chcąc ominąć bagażnik auta przede mną, wyjebałem się o krawężnik, a kierownica wbiła mi się w żebra XD bolało.
Ktoś by zapytał "rozumiem, że poszedłeś do lekarza, albo wróciłeś do domu?". Nie! Pojechałem dalej jak gdyby nigdy nic do kumpla (kolejne 4 kilometry pod górkę xD), za mostem na wiśle zerknąłem tylko na te żebra bo napierdalało srogo, a tam krwiak kształtem i wielkością pasujący do kierownicy (wspominałem, że wbiła mi się akurat odsłonięta rurka bez gumy?). Czy wtedy zawróciłem? NIE XD pojechałem dalej i chuj xd
Bardzo możliwe, że wtedy złamałem żebro, bo do dziś mam takie "wgłębienie" w tym miejscu, a że to były te żebra mocno zespolone to nic się nie ruszało xddddd