Pierwsze samoloty wielozadaniowe F-16 pojawiły się w Ukrainie w lipcu 2024 roku. Wtedy miał dotrzeć transport sześciu maszyn przekazanych od Danii i kilku niezdatnych do lotu samolotów z zapasów USA, mogących służyć jako wabiki czy sprzęt ćwiczebny. Od tamtej pory Dania regularnie wysyłała F-16, których obiecała dostarczyć Ukrainie 19 sztuk. Teraz duński minister obrony Troels Lund Poulsen zdradził, że jego kraj przekazał do tej pory już 12 myśliwców F-16. Pozostałe mają zostać przebazowane już w tym roku.
Dania jest jednym z 11 państw, które należy do tzw. Koalicji F-16, czyli zbioru prowadzącego działania na rzecz przekazania tych myśliwców Ukrainie. Obok niej swoje maszyny w wersji AM/BM zgodziły się też wysłać Belgia, Holandia i Norwegia. Każde państwo zadeklarowało przekazanie kolejno 30, 24 i 6 F-16. Łącznie więc Kijów ma obiecanych 79 F-16.
(...)
Do tej pory strona ukraińska potwierdziła, że obok maszyn z Danii otrzymała F-16 z Holandii. O pierwszej dostawie eksholenderskiego myśliwca powiedział w październiku minister obrony Holandii Ruben Brekelmans. Dostawę potwierdzili Ukraińcy. Na początku lutego dostarczona została druga partia F-16 z Holandii. Ich liczba jest trzymana w tajemnicy.
Jak wskazuje redaktor Nowej Techniki Lotniczej Marcin Strembski, jeżeli zapowiadane dostawy zostały zrealizowane w czasie obecnie w Ukrainie, może znajdować się 15-18 myśliwców F-16. Niemniej warto pamiętać, że jedna z eksduńskich maszyn została stracona 26 sierpnia, prawdopodobnie w wyniku bratobójczego ostrzału obrony przeciwlotniczej.
Ukraińcy będą musieli też poczekać na F-16 z Belgii. 20 lutego szef tamtejszego sztabu generalnego, gen. Frederik Vansina, powiedział, że początek dostaw ich myśliwców do Ukrainy zostaje przesunięty na koniec 2025 roku
dodatkowo pojawiają się doniesienia o taktyce użycia tych samolotów:
Nowe informacje o liczbach samolotów F-16 dla Ukrainy zbiegły się z doniesieniami rosyjskich analityków o zwiększonej aktywności tych samolotów na froncie. Maszyny od połowy lutego mają częściej operować na odcinku kurskim z konkretną strategią.
W niej F-16 wylatują do okolic przedwojennej granicy obwodu kurskiego z obwodami sumskim i połtawskim, po czym zawracają. Ich loty mają przypominać misje rekonesansu. F-16 prowadzi operacje z dwoma myśliwcami MiG-29, które dołączają do niego i lecą prosto do miejsca przedwojennej granicy. Stamtąd wypuszczają przekazane od Zachodu bomby szybujące jak JDAM czy AASM Hammer, które spadają na rosyjskie pozycje w obwodzie kurskim. W tym czasie F-16 znajduje się głębiej w ukraińskiej przestrzeni powietrznej, służąc za zwiad i platformę walki elektronicznej, wypatrując ewentualnych rosyjskich samolotów do zestrzelenia.
Tym samym Ukraińskie F-16 mają uaktywniać się w zadaniach ochrony i dominacji powietrznej. Wcześniejsze raporty sugerowały, że trzymane są w głębi kraju, skąd zestrzeliwują rosyjskie pociski. Wprowadzenie F-16 bliżej frontu może sugerować chęć wykorzystania możliwości tych samolotów do zapewnienia bezpieczeństwa poradzieckim maszynom, aby ograniczyć ich straty. Przy posiadaniu większej liczby pilotów na F-16 jest to naturalna decyzja.
#wojna #ukraina #rosja #f16


