Pierwsze dwa odcinki Alien Earth obejrzane. Jest nieźle, wręcz bardzo dobrze, w przeciwieństwie do bólu wtórnego Romulusa, twórcy serialu starają się zrobić coś świeżego dla serii, chociaż widać tu zapożyczenia z komiksów, czy książek. Nowe potworki, pomimo, że też śmiertelnie niebezpieczne, nie kradną sceny tytułowemu potworowi i xenomorph jeszcze nigdy nie był tak zabójczy jak w tym serialu. Alienek rozrywa na strzępy wszystkich, którzy mu wpadną w łapy, a samego gore jest dużo więcej, niż w czterech główynch filmach, i chyba tylko drugi AvP jest porównywalny. Jest groza, jest akcja i jest korporacyjna chciwość. Zwłoki koteczka z pasożytem bardzo creepy ಠ_ಠ
Jestem neutralnie nastawiony do hybryd syntów z umysłami dzieci, aktorzy grają dobrze, ale odział jako całość jest dość irytujący(nie dziwne, jak mają umysły dzieci) i niewiele wnosi na ten moment, zobaczymy co będzie w następnych odcinkach. Niestety taki urok formatu serialu zamiast filmu, więc nie unikniemy trochę dłużyzn. Szczerze mówiąc postać głównej bohaterki za bardzo przypomina mi Battle Angel Alite z hoolywodzkiej wersji i mam spore obawy, czy w kolejnych odcinkach nie pozbawi to serii elementów grozy.
Ze słabych elementów wymieniłbym jeszcze xenomorpha rzucającego jedną z głównych postaci o ściany, zamiast rozerwać ją na kawałki, tak jak resztę ofiar, ale cóż, może się zmęczył, albo chciał ofiare jakoś śmiesznie upierdolić \_(ツ)_/¯
Ogólnie jednak Alien Earth na plus, zaciekawił mnie, chcę się dowiedzieć co będzie dalej i nie ma lipy.
#alien #seriale #disney #hulu #horrory



