#perfumy #stragan


  1. Bale Perfumes - Set nowej serii wiedzminskiej. Po 2 ml minus 3 psiki oprocz Proby traw gdzie poszlo nieco wiecej.

Cena 90 zl


  1. Bale Perfumes - Hispaniola dekant pierwszy batch (ok 6-7 ml) oraz Hispaniola dekant drugi batch (ok 2,5 ml).

Razem 110 zl.


  1. Bialy Plomien V4 dekant, okolo 8 ml.

Cena 60 zl.


  1. Zestaw sampli Agar Aura

- Soryo no Kaori 0,8 ml

- Al-Arabiya 1,2 ml

- Eclat Rouge

- Java

Ostatnie dwa mala ilosc ale wystarczy na test

Cena 99 zl


  1. Zestaw sampli Nebiru oraz Duftkumpels

- Nebiru Floris Rex 0,8 ml

- Nebiru Agrias Vetiveris II - 1 ml

- Duftkumpels - Purple Papua - 0,5 ml

- Duftkumpels - Oud d'Orange - 0,8 ml

Cena 99 zl


Zestaw sampli serii wiedzminskiej bezposrednio kupiony od Alana. Pozostale z grup na fb oraz Parfumo.


Wysylka do doliczenia

2e39948e-735a-4b2b-a5db-75b4c0ba3fbe
cac4ea73-d3a2-44e5-a036-38baf3d9665c
f5ee3847-8f5c-461e-94f4-b72931d122e3
2c52231e-d33c-42fc-95f7-0841541fbea6
e9097088-043c-45dc-97f2-a17bb0628d41

Komentarze (8)

Cichyasik

@radjal jak aktualne to to poproszę Bale Perfumes - Hispaniola dekant pierwszy batch (ok 6-7 ml) oraz Hispaniola dekant drugi batch (ok 2,5 ml).

Razem 110 zl.

radjal

@Cichyasik Aktualne Zapraszam na priv.

lynx_

zestaw 4 i 5 wezmę

radjal

@lynx_ ok zapraszam na priv

radjal

Zostal tylko Bialy Plomien. Reszta sprzedana.

testowy_test

@radjal jak oceniasz najnowszy set serii wiedzmińskiej? Co najlepiej siada?

radjal

@testowy_test Oceniam jak najbardziej pozytywnie. Mój zdecydowany faworyt to Próba Traw. Pachnie bardzo naturalnie. Początek jest ziołowy ale nie apteczny. W dalszej fazie wyraźnie czuć mech, w pewnym momencie mieszanka składników jaką zastosował Alan daje wrażenie, jakby tam był oud. Choć go tam nie ma Jednocześnie zaznaczę, że jest to najcichszy zapach z całej serii ale mi to nie przeszkadza bo nadrabia właśnie tą naturalnością. Plus trzeba brać na poprawkę, że ja lubię zielone i ziołowe zapachy więc Próba Traw idealnie trafia w mój gust


Na drugim miejscu Biały Płomień. W tej edycji jest mniej róży jak dla mnie, całość ma bardziej drzewny charakter. Bliżej bazy zapach ma coś z perfum ,,O obrotach...''', które Alan stworzył pod szyldem Chronicles. Czuję tu wyraźnie podobieństwo. Dym jest mam wrażenie nieco bardziej ugładzony ale nadal wyraźny, nieco metaliczny.


Jaskółka oraz Bez i Agrest to dla mnie zapachy bardzo kobiece więc dla mnie niekoniecznie do noszenia. Bez i Agrest w tej edycji ma dla mnie zdecydowanie mniej tych musujących, winnych nut. Są one wyczuwalne w otwarciu ale to bardzo szybko znika. Mi zapach przypomina trochę jakiś krem, kosmetyk do rąk. Nie jest to zarzut, nie pachnie to jakoś syntetycznie ale takie mam skojarzenie. Zapach jest tym razem bardziej pudrowy, delikatnie kwiatowy i zdecydowanie kobiecy.


Jaskółki nie znałem z poprzednich edycji więc nie mam porównania. Ale jest to najgłośniejszy zapach z całej serii z konkretnymi parametrami. Początek jest nieco musujący. Czuć różę ale również coś na wzór musującej, owocowej herbatki w tle. Jest słodko ale nieprzesadnie. Całość jest bardzo charakterystyczna i ciężko mi to do czegoś porównać. Z biegiem czasu zauważam pewne podobieństwa do ,,Clepatra's Powerplay'' od Chronicles. Choć są to bardziej niuanse niż jakieś duże podobieństwo.

Zaloguj się aby komentować