#perfumy #perfumyniszowe #perfumyarabskie #perfumy

Cześć, czy wąchał ktoś z Was Seufi od marki YAS? Chciałbym poznać opinie innych na jego temat, ponieważ w internecie jest tego mało.

Sam go mam i uważam, że jest naprawdę trudny, trzeba go zrozumieć. Zastanawia mnie też, czy faktycznie jest tam naturalny oud, jak deklaruje dystrybutor.

94f0cdc0-e285-4415-8dd7-fc5d3a50d3a7

Komentarze (3)

dziadekmarian

@panKamil Hej!


Nazwa "seufi" odnosi się do tych małych strzępków prawdziwego drewna agarowego, które wyglądają jak ostrza noży. Trudno określić pochodzenie, ale jak najbardziej jest to prawdziwa rzecz.


Nigdy nie udało mi się powąchać Seufi od Yas. Wiedząc, że co oud, to smród, chciałbym sprawdzić, zgadnąć, skąd pochodzi ten komkretny składnik. Choć też domyślam się, że są to ścinki z Hindi Oud. Chętnie odkupię od Ciebie trochę, jeśli uważasz, że masz za dużo Czy mógłbyś opisać, jak go odbierasz, co tam wyczuwasz?

Grzesinek

@dziadekmarian Ja znalazłem taka informacje od Rising Phoenix

Olejki Seufi są produkowane wyłącznie z agaru drzewnego znajdującego się w gałęziach. Wielu nie zdaje sobie z tego sprawy, ale różne części drzewa, a także różne rodzaje infekcji, wszystkie mogą mieć charakterystyczne cechy zapachowe. Olejki Seufi są podstawą smaków Zatoki Perskiej, ale jak możesz sobie wyobrazić, ilość sprzedawanych olejków w porównaniu z liczbą gałęzi do destylacji... będziesz miał szczęście, jeśli „Seufi Oud” na rynku masowym będzie zawierał 3-5% prawdziwego Seufi. Nawet ten niewielki procent może nadać olejkowi charakterystyczny smak, który sprawi, że miłośnicy hindi oudów zaczną się ślinić.

@panKamil na perfuforum w wątku ogólnym o Yas jest wspomniane o tym aromacie . Czytałeś?

panKamil

@dziadekmarian @Grzesinek Tak, już czytałem wpisy na perfuforum.

Właścicielka sklepu Sense Dubai podaje informacje, że jest tam hinduski i kambodżański oud. Co do nazwy Seufi to ma bardzo ciekawe znaczenie, nie miałem o nim pojęcia, ale myślę, że w przypadku tych perfum nie ma co się nią sugerować bo u każdego producenta może oznaczać coś innego, lub być po prostu nazwą


A jak to pachnie? Otwarcie to uderzenie z piąchy w nos dyfuzyjnymi, animalnymi nutami, w towarzystwie dymu, czegoś wilgotnego, jak obornik, siano, a nawet sierść zwierza.

Po otwarciu zapach zmienia proporcje i przez cały czas pozostaje animalny, ale już w inny sposób. Ciekawa jest ta sierść, którą czułem też w innej kompozycji oudowej i nie wiem z czego to wynika, może z molekuł, a może to właśnie jest oud? Dochodzą ostrawe przyprawy, cały czas jest dym, dużo nut drzewnych, na końcu coraz bardziej przebija się drzewo sandałowe ale w żadnym wypadku słodkie, conajwyżej delikatne muśnięcie, ponieważ cała kompozycja jest wytrawna. To nie pachnie jak perfumy, bardzo naturalny zapach, wychodzi tam nawet coś takiego kwaśnego - siano, wilgoć, ziemia, stajnia. No i cały czas czuć to zwierzęce "coś" najbliższe skojarzenia to sierść, ciało, może to skóra, która też w jakiś sposób się odzywa.


Wydajny jest to zapach, wystarczyło ćwierć strzała, żeby osoba wchodząca do pokoju ze skrzywioną miną spytała się, czy znowu coś wędzę (chodzilo o kadzidło) Boję się z nim wychodzić do ludzi.


Nie planuję odlewać, chciałbym zostawić dla siebie, co najwyżej w przyszłości sprzedać jeśli mi się odwidzi.

Zaloguj się aby komentować