Pani Joanna szybko stała się zbyt dużym obciążeniem. KO ma szczęście, że dopiero dzisiaj zaczęła mówić, to PiS nie zdążył rozkręcić sprawy przed marszem.
Mam wrażenie, że w momencie kiedy marsz został ogłoszony, to przestało chodzić o mnie czy o prawa reprodukcyjne kobiet, a najważniejsza stała się przepychanka z PiS-em - mówiła w TOK FM pani Joanna z Krakowa, której pierwotnie zadedykowano Marsz Miliona Serc. Ostatecznie nikt jej na demonstrację nie zaprosił.
#polityka #bekazpo

