Pamiętacie jak pisałem o poprzednim, albo nawet jeszcze poprzednim Majorze w #golf?
W Matersach Bryson po 2 dniach przewodził stawce, żeby na koniec koncertowo to spierdolić. Ale widać było, że ten na co dzień grający w Saudyjskiej lidze zawodnik chce sięgnąć po tytuł i będzie ciężko pracował aż tego nie osiągnie.
Potem przy okazji PGA Championship mieliśmy kolejne spotkanie golfistów z różnych lig i tam znowu Bryson pokazał, że może mierzyć się z czołówką. Zdecydowanie nie można powiedzieć tego o reszcie jego kolegów z LIV Golf, którzy tak jakby grali już tylko po to żeby grać a nie po to żeby wygrywać. To samo niestety tyczy się naszego rodaka, Adriana Meronka, który gra taki piach, że ja pier***
Tym razem się jednak udało. Bryson DeChambeau nowym mistrzem U.S. Open. Mecz zacięty strasznie. Do ostatniego uderzenia nie było wiadomo czy wyjdzie z tego zwycięsko. Tee shot na ostatnim dołku pozostawiał wiele do życzenia i tak na prawdę tylko łut szczęścia zdecydował, że piłka Brysona nie powędrowała pod trybunę.
Wychodzi na to, że do następnego Majora LIV Golf będzie tryumfował.
Warto jeszcze wspomnieć o liderze PGA Tour, Scotim Sheflerze, który również totalnie dał ciała i pogrzebał tym samym swoją szansę na historyczny sezon (12+ wygranych turniejów i 3x Major)
#gry #sport
