Ostatnie tygodnie gdy można coś podłubać w ogrodach i przy domu więc korzystam i zrobiłem sobie taką wielgachną donice. Początkowo chciałem tylko powiększyć taras i zrobić zejście schodami do ogrodu ale pomyślałem, że fajnie mieć wielgachną donice więc zmieniłem nieco pierwotny projekt.
Dzisiaj skończyłem ją napełniać, kupiłem już chortensje i cebulki tulipanów krety i nornice nie powinny ich wyżreć mimo, że nie ma dna. Przynajmniej taką mam nadzieję.
Na wiosnę planuję schody i taras wyłożyć ciętym kamieniem lub jakimiś gresowymi płytkami a samą donice drewnem.
Tu chodzą mi dwie myśli po głowie. Cięte plastry drzewa lub zwykłe łaty z tartaku stawiane na sztorc. Co wyjdzie w praniu jeszcze nie wiem. Zrobię update jak już będzie wszystko gotowe.



