Oglądając przed chwilą siódmy odcinek Gabinetu Osobliwości Guillermo Del Toro zwróciłem szczególną uwagę na odpowiedź jednego z bohaterów na pytanie o najlepszy utwór, jaki słyszał w życiu. Opowiedział o greckim zespole psychodelicznym, którego członek zagrał kiedyś dla niego kompozycję, która wprawiła go w specyficzny nastrój (pic rel). Biorąc pod uwagę wydźwięk całego serialu i piosenkę, która od razu wskoczyła mi w głowie na miejsce bohaterki wspomnianej wypowiedzi, do samego końca czekałem aż zagra ona w tle ostatniej sceny. Koncept albumu, ilość głównych bohaterów odcinka, no sporo się zgadzało.
Cóż, nie doczekałem się, ale może chociaż komuś przypomnę ten piękny numer.
https://www.youtube.com/watch?v=3KCbqhJt16k
HerrJacuch userbar
d2a06ee5-d7f8-431a-9ca7-8585967abfd4

Zaloguj się aby komentować