Od stoików owa uczciwość i prostota języka wymagają dwóch głównych rzeczy: zwięzłości i obiektywizmu. Byłoby nadmiarnym uproszczeniem rzec, że oznacza to po prostu zaprzestanie narzekania, ale w wielu przypadkach stoicy właśnie to doradzali. Punkt, w którym nasz język zaczyna budzić silne emocje, to ten, w którym zaczynamy wygłaszać mocne osądy wartościujące - czy to w odniesieniu do innych, czy do siebie. Zgodnie z filozofią stoicką, kiedy zewnętrzne zdarzenia etykietujemy nazwami wewnętrznych wartości, takimi jak "dobro" lub "zło", Zachowujemy się irracjonalnie, a nawet przejawiamy rodzaj samooszukiwania. Kiedy na przykład nazywamy coś "katastrofą", wychodzimy poza nagie fakty, zaczynamy zniekształcać obraz wydarzeń i oszukiwać samych siebie.


Donald Robertson, Myśl jak rzymski cesarz

#stoicyzm

83a1e458-6ca4-4a65-be7c-887756691ec4
0e614c65-9042-4a6c-8d36-9f022fddb5f8

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować