Telewizja i internet – to dwa największe okna na świat – zamiast otwierać nas na wiedzę i pogłębiać horyzonty, coraz częściej zamieniają się w lustra odbijające powierzchowność. To, co kiedyś miało być narzędziem rozwoju i edukacji, stało się widowiskiem taniej rozrywki. Migające obrazki, krzykliwe nagłówki i błyskawiczne filmiki karmią nas szybkim pokarmem dla oczu, ale nie dla umysłu.


Telewizja, kiedyś niosąca ambitne filmy, dyskusje czy teatry telewizji, dziś chętniej podsuwa reality show i tanie sensacje. Internet, zamiast łączyć ludzi w prawdziwej debacie, zamyka ich w bańkach, gdzie każdy słyszy tylko to, co chce usłyszeć.


Algorytmy – niczym niewidzialni reżyserzy – serwują nam wciąż to samo: więcej emocji, więcej krzyku, mniej treści. Nie chodzi już o to, byśmy zrozumieli, lecz byśmy kliknęli. A człowiek klika. Zamiast się zatrzymać, biegnie od obrazka do obrazka, od mema do mema, od plotki do kolejnej sensacji. W tej gonitwie zanika cierpliwość, umiejętność skupienia, refleksja. Zamiast czytać – scrollujemy. Zamiast pytać – lajkujemy. Zamiast myśleć – powtarzamy.


Perspektywa? Niezbyt optymistyczna. Nadchodzi pokolenie krótkiego wideo, pokolenie, które przyswaja wiedzę w trzydziestosekundowych dawkach i znużone odrzuca wszystko, co wymaga wysiłku. Sztuczna inteligencja zaczyna pisać za nas, tworzyć obrazy i filmy, a my – zamiast rozwijać wyobraźnię – oddajemy ją maszynom. Jeszcze chwila, a stanie się naturalne, że zamiast rozmawiać, wysyłamy emotikon; zamiast się spierać, odcinamy inne głosy jednym kliknięciem.


Czy jest nadzieja? Tak. Zawsze tam, gdzie pojawia się przesyt, rodzi się też bunt. Może część ludzi odwróci się od migających ekranów, wybierze ciszę książki, głębię artykułu, rozmowę bez pośpiechu. Może powstanie nowa elita – nie z pieniędzy, lecz z umysłów – ci, którzy potrafią jeszcze myśleć samodzielnie i odróżniać prawdę od fałszu.


Bo telewizja i internet nie są z natury złe. To tylko narzędzia. To my decydujemy, czy użyjemy ich do budowania, czy do ogłupiania. A dziś, niestety, coraz częściej wybieramy łatwość – a łatwość zawsze bywa złudna.


#telewizja #internet #socjologia #perspektywa #przyszlosc #rozkminy #eber #felieton #hejtoporanek

b6547dde-4d0e-4646-b5ce-1354d073052b
Eber userbar

Komentarze (6)

zuchtomek

@Eber Ta 'elita' nie ma szans się przebić więc na to bym nie liczył
To jakie konsumujemy treści zależy wprost od nas - problem jaki ja w tym widzę to prosty brak edukacji - czy to przez rodziców, czy szkołę w temacie 'internetu'. Internet to tylko narzędzie, wciąż można znaleźć ciekawe treści i dyskusje - łatwiej jednak scorllować, i nie ma co się oszukiwać - każdy sobie czasem pozwala, ale trzeba sobie zdawać sprawę - z algorytmów, trolli, baniek, w które można wpaść, fejków, dezinformacji i weryfikacji informacji. Podobno coś tam jest w tej nowej edukacji zdrowotnej, ale przecież to największy wróg tych 'zdroworozsądkowych'.. Po co to komu? Do czego to potrzebne pytają..

Wczoraj gość się ze mną kłócił, że jakiś filmik wcale nie jest wygenerowany przez AI - oczywiście swoją opinię wyraził w sposób zaczepno-agresywny "Jesteś głupi, wszędzie teraz widzisz AI?"
A wystarczyło przeczytać opis filmu, w którym sam autor chwali się jakich narzędzi użył..
Zamilkł. Nie przyznał racji, nie przyznał się do błędu - znikł z 'dyskusji'.

W czasach gdy 40% Polaków jest analfabetami funkcjonalnymi nie wiem czy jest jakiś ratunek dla społeczeństwa
Jedyna nadzieja w edukacji dzieci, ja córce poświęcam dużo czasu, wiele rzeczy tłumaczę jak dorosłemu mimo, że jest młodziutka, ale cóż - jestem w mniejszości obserwując innych rodziców, czy nawet niektórych znajomych..
I wcale nie czuję się z tym lepiej, wręcz odwrotnie - przykro mi.

No cóż, mam nadzieję, że chociaż córka będzie miała 'przewagę' bo będzie potrafiła 'myśleć' i obsłużyć choćby komputer w pokoleniu smartfonozy.

Kiedy się zaczynałem pracę jako admin, pracowały jeszcze kobietki w wieku moich rodziców - ludzie, którzy nawet nie mieli kontaktu z komputerami w szkołach, bo ich po prostu nie było - zrozumiałe dla mnie było, że piszą na klawiaturze 'z palca'.
Przez kolejne lata przychodzili ludzie, którzy z komputerem mieli jako takie obycie, problemów zdecydowanie mniej, ale ostatnio..
Ostatnio przyszła dziewczyna zaraz po szkole, do pracy biurowej, 90% przy komputerze i ona też potrafi pisać tylko dwoma palcami.. Jeszcze jestem w szoku.

Eber

@zuchtomek sporo bardzo istotnych wniosków poruszyłeś i naprawdę mamy się nad czym pochylić. Odkąd pamiętam zawsze były jakieś tam odpały od normy, ale coś wyraźnie jest nie tak od kilku lat, widzę jakiś intelektualny regres wśród społeczeństwa, jakiś marazm w myśleniu, rozumowaniu i wyciąganiu logicznych wniosków.


To wygląda trochę tak, jakby ludziom podawano na tacy gotowe rozwiązania i niektórzy bezkrytycznie i bez większej refleksji konsumują to, bo to jest dostępne, bo tak wszyscy robią i w ogóle.


Okazuje się, że edukacja, wiedza i fakty, to naprawdę przydatne narzędzia w kontaktach. To coraz droższa i unikalna waluta. Niekoniecznie informacja, jak to nam wmawiano przez jakiś czas, bo te bywają różne...


Bardzo dziękuje za twoją ciekawą analizę

zuchtomek

@Eber W mojej opinii, jako młodego rodzica (w sensie dziecko mam młode bo ja to już tak średnio ;P) najważniejsze umiejętności w tych czasach to:
- języki czyli polski i angielski
- obsługa komputera
- umiejętność poszukiwania i weryfikowania informacji - obsługa google no i obecnie AI, ale jako pomoc w wyszukiwaniu, a nie zastępstwo za cokolwiek


Z tym zestawem umiejętności można większość podstawowych prac biurowych wykonywać, specjalizacje schodzą na dalszy plan - choć oczywiście dla ambitnych specjalistyczna wiedza też otworzy kolejne drzwi, ale pewnie z 80% pracowników biurowych po prostu przetwarza dane - niezależnie czy to księgowość, magazyn, sklep, czy technologia - wykonują zlecone zadania według ustalonych zasad i nie muszą znać w tym zakresie prawa czy całej historii zawodu.

gedzior84

Zgodnie z ostatnim akapitem - sami wybieramy co chcemy oglądać i czym być karmieni. Wystarczy po prostu poklikać nieco głębiej niż facebook, youtube czy tiktok, a nagle okazuje się że jest masa treści o ktorych nie mieliśmy pojęcia. Algorytmy to niestety plaga dzisiejszych serwisów, ale jest to niezbędne do utrzymania uzytkownika przy sobie.

Eber

@gedzior84 o, to, to - trzeba poszukać, dokładnie, myślę, że będzie to coraz bardziej charakterystyczne dla wszystkich tych co będą szli pod prąd A nie znurtem Big Tech...

Paciu06

@Eber już 15 lat temu miałem oddzielne ćwiczenia na studiach dotyczące tylko wyszukiwania informacji w Googlach a na innych ćwiczeniach prowadzący kazał przygotowywać prasówkę z wyszczególnieniem, które portale manipulują. Myślę, że to jedne z ważniejszych umiejętności w tych czasach. Teraz Google możemy zamienić na prompty dla AI Internet to potężna usługa, która zjednoczyła świat IMO, a że co mądrzejsi wykorzystują to do golenia owiec to inna sprawa.

Zaloguj się aby komentować