Od kilku lat mam taką palmę zwaną też kawowcem. Kupiona w stonce, pierwotnie w mniejszej doniczce i kilka sadzonek. Przetrwała tylko ta jedna.
Jego algorytm życia wygląda tak: podlewają? Nie -> zacznij usychać lub rosnąć; tak -> zacznij usychać lub rosnąć.
Od samego początku puszcza liście od góry, a te od dołu usychają. Rok temu w końcu wypuścił pędy boczne, ale dokonał rewizji założeń, usechł jedną, a drugą wstrzymuje od wzrostu. Staram się nie robić za wilgotno (podobno nie lubi), ale granica wilgotno/sucho jest niemożliwa do wyczucia.
Będzie coś z tego? Co mogę robić nie tak?
#macmajster nie tylko technicznie dziś
#rosliny #kwiaty

