Obiecany wczoraj sonet po śniadaniu


Tak przypominam tylko, bawimy się do 18, jak dożyję to po tej godzinie zacznę pisać podsumowanie


***


Katastrofa budowlana


W chatce z gówna tak na ściance

przy starym akumulatorze

wśród śmieci nieznośnym fetorze

wisi smoluch na firance


jak to w ichniej budowlance

przy zerowym wręcz nadzorze

cóż się złego stać tam może?

wtem strop runął w tej lepiance


po co czarnym poziomica,

starczy upchać w gówno kitu

taka cała ich stolica


marne miejsca ich pobytu

nie dla nich na dom polisa

za to żyją bez kredytu


***


#nasonety

#diriposta

#zafirewallem

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować