O ile nie przepadam za Kotłownią, to cieszę się że w Szymku budzi się mały nacjonalista i jest w stanie tupnąć nóżką w stronę USA a nie tylko płakać. Muszę przyznać że po przystawce Tuska nie spodziewałem się niczego innego jak tylko ojkofobii.
No, gdyby jeszcze Szymek tak dzielnie walczył o interesy narodu Polskiego jak walczy o interes ukraińców (który tylko przypadkowo i częściowo jest w tym krótkim momencie historii zbieżny z naszym) to może bym i na niego oddał głos.
#polityka #wojna #polska #usa #ukraina
