No dobra jestem już troszkę zmęczony takim zatrzęsieniem mych tworów w tej konwencji, więc może będziesz trochę zawiedziony odpowiedzią, a może nie. Bo w sumie bardziej się z nią postarałem niż z innymi.
Cała prawda
Do niedawna jeszcze na drinka leciała mi ślinka.
Czas długi hedonistą byłem - dobra Twa rozkminka.
Ile wypiłem, spaliłem - to nawet nie pytaj.
Lecz tego już nie potrzebuje, a więc chwilo trwaj!
Stoik ze mnie średni, lecz bez tego wciagałbym chemię.
Albo jeszcze lepiej, bo już dawno gryzłbym ziemię.
A poeta ze mnie żaden! - To jakieś pomylenie!
Dla towarzystwa tylko rymowanek mych klecenie!
Czasem sprowokuje kogoś lub nawet dojadę.
Bo tu mam lekki talent, takie me obyczaje,
że zachęcam do zabawy, a robię to najzuchwalej!
A kałem sobie rzucaj już dostałem razy parę.
Mnie to już nie rusza, wręcz maluje nim pejzaże!
Serio rymów tu nie widzisz? Chodź Ci je pokaże!
O pożycie me się nie martw, co potrzeba to dostaje.
I czuję, że wygrałem! - Odpowiedzieli wszyscy, których chciałem!
***
Wszyscy oprócz owcy, znowu na niego brakło wersu.
Lecz zachęcę go dissem całym, bo krótko nie ma sensu .
Oczywiście czekam na sonety jeszcze od starej ekipy.
Lecz to, że tyle debiutów było - to sukces znakomity!
***
#zafirewallem #tworczoscwlasna #poezja
