Nieśmiertelni, katafraktowie i partyjski strzał. Tak rodziła się potęga imperium Persów

Od kawalerii łuczników po ciężkozbrojnych katafraktów – wojskowość dawnych Persów i ich sąsiadów to fascynująca mozaika taktyk i wynalazków. Dzięki nim powstawały imperia sięgające od Morza Śródziemnego po Indie, a ich echo brzmi w historii wojskowości do dziś.


Północno-wschodni Iran sąsiaduje z Wielkim Stepem ciągnącym się od Chin do węgierskiej puszty. Była to wielka arteria, którą wędrowały hordy koczowników, ale również technologie oraz idee. To gdzieś na równinach Kazachstanu i podgórzu Turkmenistanu doszło ok. 5 tys. lat temu do domestykacji konia. Udomowione zwierzę nie miało jednak samo w sobie potencjału bitewnego. Kościec ówczesnych rumaków był zbyt delikatny, by mogły na grzbiecie dźwigać jeźdźców. Dopiero połączenie stosunkowo delikatnego konia z lekkim, zaopatrzonym w szprychowe koła wozem stworzyło nowe możliwości.


Rydwan powstał ok. 4–4,5 tys. lat temu w obrębie uralskich peryferii Wielkiego Stepu i założyć można, że również tam został połączony w jeden system bojowy z łukiem kompozytowym. Pojazd, rozumiany jako kompletny konstrukt bitewny, dotarł ok. 1500 r. p.n.e. na obszar dzisiejszego Iranu, a następnie dalej, na wschodnie wybrzeża Morza Śródziemnego i do doliny Nilu. Wywołał wówczas prawdziwą militarną rewolucję. Na narodziny formacji konnych trzeba było jednak jeszcze czekać. Przede wszystkim zmienić musiało się samo zwierzę. Doszło do tego na sprzyjających hodowli obszarach środkowoazjatyckich, w tym północnym i północno-wschodnim Iranie. Konny wojownik był kolejnym gościem ze stepów. [...]


#historia #persja #iran #starozytnosc #starozytnecywilizacje #ciekawostkihistoryczne

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować