Drugie pytanie, a raczej propozycja: może wprowadźmy takie dożywotnie umowy w każdym możliwym aspekcie życia? Na przykład wynajmę jakiejś osobie mieszkanie dożywotnio i nie będzie mogła się z niego wyprowadzić. I nawet, jeśli zamieszka sto kilometrów dalej, i tak będzie mi bulić kasę na czynsz. Albo na przykład pozwólmy na wprowadzenie umowy pomiędzy pracownikiem a pracodawcą, że etat w firmie obowiązuje aż do śmierci. I w tym czasie nie można zmienić zatrudnienia ani zrezygnować z obecnego.
<br />
@Dragotrim xD typowy fajnopolak chciał udawac mądrego, nie wiedząc ze umowy dożywotnie sa od dawna, najbardziej znane przy okazji sprzedaży mieszkania przez dziadów. ale sa podobne opcje w dzierżawie ziemi na przykład xD
Ba, większość umów jest zawarta na jakoś czas bez opcji wymówienia - często najem wlasnie xD
No i prosze, równia pochyla juz spoko xD
No i koronne pierdolenie, ze jak ktoś chce to moze sie po prostu nie rozwodzic. Genialne, a jak komuś sie nie podoba idea wiecznego małżeństwa to... może w takie nie wchodzić.
Ale bez braku podstawowej logiki ciężko zostać fajnopolakiem produkującym takie gowno artykuly