@KonioNT Wiesz... Póki nowe, to fajne. Nawet sam chciałem kupić sobie jakiegoś małego e-śmieciucha na prąd, aby go gnębić dziurami i torowiskami po mieście, a w między czasie robić sobie na igłę GTI i 126p.
Więc usiadłem. Policzyłem. I zabrakło.
Wyszło, że muszę wywalić całkiem sporo PLNów na to cudo, jeszcze to opłacać (dotąd jest do przełknięcia), a przed oczami mam wizję kolejnego grubego wydatku (o wartości dzisiejszego, fajnego 200KM GTI w gazie) bo bateria nawet 10 lat nie posłuży, a przy małym ogniwie i pełnym cyklu co 2 dni, to nie wiem, czy 4 lata potrzyma.
Na dokładkę, nawet odsprzedać tego nie idzie (bo nikt tego cudu techniki nie chce używanego), to nijak mi liczby nie wychodzą i tak być nie może.
Ewentualne kombinowanie ogniw z wątpliwych źródeł i spędzenie nad tym miesiąca po godzinach, aby to zło polutować/pokonać utrudniacze fabryczne tak, aby nie było widać na przeglądzie, też jakoś do mnie nie przemawia.
EV kosztuje tak ciężką kasę, że nie może mieć terminu przydatności do użycia.
W między czasie bateria na licie daje absolutną gwarancję wraz z aproksymowanym terminem, że bardzo szybko (mała bateria też szybciej klęknie) będzie wielki i niegustowny przycisk do papieru na kołach, wołający tłustej inwestycji/wymiany.
Ogólnie EV w obecnym wydaniu, to strasznie droga jednorazówka, bez uzasadnienia ekonomicznego.