Nie wiem jak to dobrze ubrać w słowa i od razu muszę się przyznać, że nie mam wielkiej wiedzy na temat samochodów. Przyszło mi do głowy jednak takie pytanie - czy da się do kilkuletniego samochodu "wsadzić" najnowsze systemy, czy ogólnie "gadżeciki" takie jak np. digital cockpit, sterowanie głosowe itd.? Np. z tego samego modelu ale nowszej generacji, lub innego modelu tego samego producenta? Albo w ogóle - całe nowe wnętrze żeby tylko została stara karoseria, a w środku wszystko było już nowocześniejsze. Pytam właściwie tylko teoretycznie, ale ciekawi mnie ten temat, więc jeśli ktoś z Was umiałby mi go trochę naświetlić, byłoby fajnie. Przypomniał mi się program "Pimp my ride" na MTV gdzie kiedyś pokazywali różne przeróbki aut, nie pamiętam tylko czy mechanicy unowocześniali tam funkcje samochodu, czy tylko dodawali mnóstwo ekranów i głośników. I futerka. Czy w Polsce w ogóle ktoś zajmuje się taką customizacją aut?
PS. Wiem, że można po prostu kupić nowy samochód. Gorzej, jak ma on fajny środek a nadwozie takie se.
#motoryzacja #samochody #carboners #kiciochpyta
PanNiepoprawny

@rain masz rację, nie znasz się Generacje elektroniki mocno się różnią - oczywiście wszystko się da, ale to będą chore koszta.

rain

@PanNiepoprawny no wiem, że się różnią. Ale zapytać zawsze można. Przecież nadwozie samochodu to w sumie takie "pudełko", w które wsadzane są różne elementy. Czy nie wystarczy, że dobierze się części, które będą odpowiednich rozmiarów i zmieszczą się w dostępnej przestrzeni?

Zly_Tonari

@rain da się ale koszt zwala z nóg. Np dołożenie wirtual cockpit w aucie gdzie była deska do wymiany po wypadku 11k ( w skodzie)

rain

@Zly_Tonari wow, dużo.

PanNiepoprawny

@rain a czekaj, bo Ty mówisz o dołożeniu rzeczy w tej samej generacji auta?

rain

@PanNiepoprawny no nie tylko - np. z nowszej. Albo np. z innego modelu tego samego producenta. Generalnie chodzi mi o to, czy możliwa jest taka mniej lub bardziej zaawansowana modernizacja auta.

tellet

@rain Nieopłacalne.

Dołożenie niby kilku niewielkich komponentów to jedno.

Drugie to "dokodowanie" ich w systemach automotive, żeby były widoczne.

Kiedyś chciałem ACC dołożyć do Skody Kodiaq, bo niby co to jest- najdroższy zapewne radar, wiązki i manetka.

https://www.kufatec.com/en/skoda/kodiaq/automatic-distance-control-acc-for-skoda-kodiaq-ns7-43640

Plus w sumie jaką masz gwarancję, że to Ci zagada?


Niestety, ale z wyposażeniem w autach jest tak, że albo przepłacasz za nie przy konfiguracji, albo przepłacasz za nie jeszcze więcej przy próbie doklejenia go do aut, które go nie posiadały.

Zazwyczaj okazuje się, że jakiś komponent wymaga innej np. pompy ABS (rzeczony radar np.) albo potrzebujesz do jednego gadżetu dołożyć X kolejnych, żeby to działało ze sobą.

PanNiepoprawny

@rain czasem się da - np zegary elektroniczne z lattitude do Laguny. Radia też często pasują. Ale tak jak pisałem - to są bardzo specyficzne rzeczy i na pierwszy rzut oka nie dowiesz się czy coś będzie pasować czy będzie wymagać emulatorów.

rain

@tellet dziękuję odpowiedź, właściwie wszystko mi wyjaśniła. Jeśli więc chodzi o modyfikacje samochodu to jedyne co "opłaca się" (ujmuję to w nawias, bo wiadomo, że przy sprzedaży auta raczej nie uda się odzyskać pieniędzy włożonych w modyfikacje) jedynie np. zrobić nowe zawieszenie (np. obniżając je), chiptuning (tam, gdzie się da) i (jeśli ktoś lubi) jakiś body kit? A co np. ze swapem silnika na mocniejszy, ale z tego samego modelu i rocznika. Czy to też generuje jakieś dodatkowe koszty i problemy (poza tymi z dowodem rejestracyjnym)?

Niggauke

@rain nie bardzo. Jakies poszczegolne rzeczy tak ale wiekszosc jest niekompatybilna

rain

@PanNiepoprawny czyli generalnie - technologicznego przeskoku o np. 10 lat nie da się wykonać. Właściwie to trochę szkoda. Jeśli auto ma ładną "budę", która jest w dobrym stanie fajnie byłoby móc zmodernizować je mechanicznie i funkcjonalnie, żeby robiło "wow" na ludziach zaglądających do niego.

PanNiepoprawny

@rain jak przeszczepisz całą wiązkę, silnik, abs itp to będzie działać. W innym wypadku są schody. Trochę działałem w temacie, ale w starszym aucie i już tam czasem bywały problemy (rocznik 2000).

rain

@PanNiepoprawny ja mam 10-letnie auto. Generalnie wydaje mi się wręcz piękne, ale nie jest w najwyższej wówczas dostępnej wersji silnikowej i wyposażeniowej. Trochę nie starczyło mi na to kasy. No i stąd mam takie rozkminy. Nowsze wersje tego modelu są bardzo fajne w środku i mają różne ciekawe rozwiązania techniczne, ale ich nadwozia mi się nie bardzo podobają. Wyjściem pewnie byłoby rozejrzenie za autem w tej samej wersji nadwozia tylko z wymaksowanym wyposażeniem, jednak zawsze mam obawy przed kupnem używanego samochodu. Wiadomo co się z nim działo i jak właściciel o nie dbał?

PanNiepoprawny

@rain update auta do wyższej wersji to co innego niż upgrade z częściami z innej generacji.

rain

@PanNiepoprawny no wieeeem, że to dwie różne rzeczy. Ale np. nawet najbardziej wypasione auta z tego samego modelu i rocznika co moje nie miały wirtualnego kokpitu czy sterowania głosowego. A najnowsza generacja, z zeszłego roku, już to ma. Właściwie w standardzie. No i dlatego też zainteresował mnie temat modernizacji auta i tego, czy to w ogóle jest możliwe do wykonania.

PanNiepoprawny

@rain możliwe, ale bardzo kosztowne i bez sensu. Już pomijam fakt, że virtual cockpit to krok wstecz względem normalnych zegarów moim zdaniem. Nie idź tą ścieżką - albo wymień auto, albo doposaż ale częściami z tego samego rocznika.

rain

@PanNiepoprawny czemu masz negatywne zdanie na temat virtual cockpit?

Zarrakash

@rain To zależy co chcesz osiągnąć ... tak jak piszesz - zawieszenie, chip, body są do ogarnięcia. Upgrade auta do topowego wyposażenia z tej samej wersji wersji pojazdu najczęściej można łatwo ogarnąć, nawet samemu, pod warunkiem że masz gdzie dłubać przy samochodzie - wystarczy dokupić brakujące elementy z ASO, dostępne zamienniki na necie lub wyciągnąć z pojazdów ze szkodą całkowitą i zastąpić nimi obecne. Swapowanie silnika jest możliwe, ale drogie - najczęściej dużo taniej wyjdzie po prostu kupić pojazd z docelowym silnikiem, niż kombinować.


No i pytanie co Ty tam chcesz w środku dodawać za funkcje. Wirtualne kokpity można ogarnąć do starszych aut, czytałem że są firmy które się tym zajmują(ponoć chłopaki z UA przed wojną w tym przodowali), ale jak dla mnie jest to bez sensu - tradycyjne zegary są o niebo lepsze. Sterowanie głosowe masz teraz w każdym jednym telefonie sparowanym przez BT z samochodem i zestawem głośnomówiącym(można dodać osobno nawet sterowanie z manetki przy kierownicy), ale na ogół głosówka to straszna padaka ... w miarę znośny i użyteczny jest voice access w trybie "show numbers".

PanNiepoprawny

@rain są nieczytelne i zawodne. To nie nie jest tak, że zrobili to żeby zwiększyć wypas auta. Zrobili to bo wyświetlacz jest tańszy. Tak samo ze wszystkimi innymi ekranami w aucie.

rain

@Zarrakash np. wstawić aktywny tempomat z rozpoznawaniem znaków drogowych i HUD. Czy są takie wirtualne kokpity, które pasują do samochodu każdej marki czy też trzeba szukać do swojej? Generalnie rozważam próbę upodobnienia swego auta do samochodu koncepcyjnego opartego na tym modelu, który nigdy nie wszedł do produkcji - wymagałoby to paru w miarę niewielkich zmian zewnętrznych. No i trochę mnie "boli" że kiedyś nie było mnie stać na pełną opcję wyposażenia (skórzane fotele i obszycie deski rozdzielczej, markowy system audio, czujniki martwego pola itp.). A podoba mi się samo nadwozie mego auta, naprawdę zwraca na siebie uwagę, ale też nie jest jakieś tandetne czy krzykliwe. Sprzedawanie tego egzemplarza, który mam i kupowanie tego samego modelu i rocznika ale z lepszym wyposażeniem pewnie by spowodowało, że moja rodzina kazałaby mi się dobrze popukać w głowę. Więc przeszło mi przez myśl, że może stopniowo dałoby się zrobić z niego lepsze auto niż te, które były wówczas w full opcji. Stąd też mój post. Ostrożnie zaczepiłam temat na forum właścicieli tego modelu, ale tam można raczej doczekać się obśmiania niż jakichś pomocnych odpowiedzi.

rain

@PanNiepoprawny ok, rozumiem. Zapewne masz całkowitą rację, ale fajnie się patrzy na taki wynalazek. Jakie wg Ciebie nowoczesne "gadżety" w samochodzie mają sens? HUD? Aktywny tempomat? Asystent pasa ruchu?

PanNiepoprawny

@rain fajne są zegary gdzie tarcze i inne podstawowe wskaźniki masz analogowe (wskazówki fizyczne) a reszta jest wypełniona ekranem i np umie pokazywać mapę. Ja mam niewielkie wymagania - tempomat się przyda jeśli jeździsz trasy. Nie musi być moim zdaniem aktywny. Asystent pasa ruchu też spoko, ale nie jakiś must have. Na pewno przydałby się asystent martwego pola i front assist z wykrywaniem pieszych. Podstawą jest też klimatyzacja automatyczna. Bez tego nie da się żyć.

Zarrakash

@rain Z tego co wiem to nie ma "uniwersalnych" wirtualnych kokpitów, te oryginalne produkowane są pod określony model samochodu. Kwestia elektroniki. Nawet jeżeli za punkt wyjścia przyjmie się jakąś uniwersalną bazę w postaci ustandaryzowanego wyświetlacza, to najpierw trzeba przeprowadzić reverse engineering oryginalnego/starego licznika i dostosować do niego ustandaryzowany wyświetlacz. Ale tak, jest to możliwe, tyle że pewnie bardzo drogie jeżeli ktoś miał by to robić od zera. W każdym razie taki "wirtualny kokpit" i jego funkcjonalność ograniczy się najpewniej do wyposażenia oferowanego przez dany samochód.


Zamiast wymiany całego kokpitu na wirtualny, jeżeli lubisz świecące monitorki, to możesz rozważyć wymianę np. samego FIS, jeśli masz stary - dużo łatwiejszy i tańszy zabieg.


Porządny system Audio można spokojnie ogarnąć w rozsądnej cenie. Nawet dobrze, że nie masz "markowego" typu BOSE, bo tylko byś niepotrzebnie przepłacił


Skóry, obszycia spokojnie do ogarnięcia. Jakieś dodatkowe/podstawowe systemy typu czujniki parkowania i kamerki również. Gołe tempomaty wiem, że ludzie też dorabiali(szczególnie jeśli model miał taką opcję). Elektrycznie zamykane lusterka też(bez opcji). Od paneli dotykowych do sterowania autem też są firemki(nie znam kosztów), które zamontują Ci wyświetlacz i nawet mają obudowy pod różne starsze modele aut, by zastąpić starszy system lub przemodelować panel/tunel. Jakieś tam opcje do kierownicy typu ogrzewanie też idzie dodać. Na bank będzie problem z takimi "inteligentnymi" bajerami jak rozpoznawanie znaków, czy automatyczna regulacja świateł.


Ja w sumie trzymam i pucuję swoje ukochane stare autko i w zasadzie to cieszy mnie jego minimalizm wewnątrz, bo w środku po prostu nie ma co się spier**ić xD

rain

@Zarrakash ja mam francuza, więc ma się co pier***ić. I to czasem robi. Ale.. jak stoi na parkingu otoczony nawet nowszymi samochodami "lepszych" marek, to i tak wydaje mi się najładniejszy ze wszystkich. Może to być po prostu takie skrzywienie, bo to mój samochód (albo syndrom sztokholmski :P), ale zdarza mi się, że ludzie mnie o niego zaczepiają. Co jest bardzo miłe.

Mam składane lusterka, czujniki parkowania z tyłu (niestety bez czujników martwego pola, które by się jednak przydały) i tempomat. Na polskich drogach pewnie lepiej by się sprawdził aktywny tempomat, bo w zasadzie nie da się, nawet na autostradzie ustawić sobie prędkości i tak sobie już jechać. Mam też FIS, ale np. nie podaje poziomu oleju, a w wyższych wersjach wyposażenia jest taka opcja. Nie mam nawigacji samochodowej, choć to akurat nie jest do końca wadą, bo chyba dokładniejsza i bardziej bezproblemowa jest nawigacja ze smartfona. Ale hmmm, widziałam, że w nowych samochodach trasa nawigacji jest wyświetlana na wirtualnym kokpicie, więc wystarczy tylko na chwilę opuścić wzrok i na nią zerknąć. Marzy mi się HUD, ale to pojawiło się dopiero w 3 generacji auta, z zeszłego roku. Są jakieś HUDy z aliexpress i nie tylko, ale nie lubię takich rzeczy naklejanych czy przymocowywanych do deski rozdzielczej, wolałabym, żeby już był wbudowany w deskę.


Mówiąc o audio - jaki jest dobry system do samochodu? W najwyższych wersjach mego modelu jest Denon. Czy warto się za czymś takim rozglądać, czy może za jakimś innym?

Zarrakash

@rain Francuz dziesięcioletni i ładny, to mi się skojarzył RCZ, ale ich już nie produkują od 2013, a piszesz o nowszych modelach Z resztą mam takie samo skrzywienie jak Ty - mojemu gruzikowi stuknęło już 16 lat, a wciąż uważam, że jest "najładniejszy" i najchętniej to bym nim jeździł do upadłego i nigdy nie zamienił


Są magicy co potrafią różne panele dotykowe montować do pojazdu z dostosowaniem deski lub tunelu, jak pisałem powyżej, to na pewno z czasem znajdą się i tacy co HUDa w niej ukryją, szczególnie jeśli jakieś na Ali są już dostępne. Choćby tak prostego, który będzie po prostu dane ze smartfona wyświetlał tak jak rzutnik ... każdy nowy smartfon jest o niebo lepszy od tego, co montują do samochodu. Aż sam się tymi HUDami zainteresowałem ... w aucie nic nie chciał bym zmieniać, ale jakaś mała, odpowiednio zaślepiona dziurka w niewidocznym miejscu by mi nie przeszkadzała. Jak by to fajnie działało, to nawet sam sobie soft zrobię


Co do audio to najlepiej zrobisz, jeśli udasz się do firmy, która się w tym specjalizuje. Nawet w tych samych modelach aut montowano bardzo często różne setupy(wzmacniacze, suby, itp). Wg mnie te dedykowane marki premium audio w automotive liczą sobie w wersjach z salonów niewspółmiernie dużo w stosunku do jakości. Specjalista na bank dobrze doradzi.

rain

@Zarrakash eh, chciałabym żeby to był RCZ No dobra, przyznam się, że to Citroen DS4 pierwszej generacji, z 2012. Pochwal się swoim krążownikiem.

Zarrakash

@rain RCZa teraz idzie tanio wyłapać, a za jakiś czas to może być kultowe autko. Tyle, że silnikowo tam różnie DS4 pierwszy mega bryłę miał - z takim wnętrzem jak np. z 3008 z 2020 aż ocierał by się o retrofuturyzm Moja furmanka to TT 8N w setupie R32. Miałem w tym roku podnosić mu stage, ale idę poszukać mu HUDa xD

rain

@Zarrakash oj Peugeot umie i to dobrze we wnętrza Myślę, że żeby można było wsadzić wnętrze obecnego DS4 do modelu z 2012 byłoby też idealnie. Ale no właśnie.. po pierwsze koszty, a i rozmiary kokpitu też by się nie zgadzały, nie mówiąc o elektronice itd.

TT kiedyś bardzo mi się podobało, ale trochę czuję się klaustrofobicznie w takich małych wnętrzach. Kiedyś siedziałam w 911 i było mi jakoś nieprzyjemnie. HUD to naprawdę dobry pomysł. Może choć na to się skuszę. A jakby tak obszyć kokpit skórą, to może przy okazji jakiś spec mógłby osadzić w nim to urządzonko.

1fbb07c7-55bb-4add-b0e4-d1c59fe06735
rain

@Zarrakash w ogóle, jak tak się już rozmarzam, to bardzo podoba mi się przedstawiony w 2012 na salonie w Genewie concept car DS4 Racing. Wydaje mi się, że nie trzeba by bardzo dużych modyfikacji by upodobnić do niego "normalnego" DSa. Niestety chyba wówczas nie zaprojektowano wnętrza, bo nie ma żadnych zdjęć.

58a931d1-4149-4fe2-b436-8962c0ee763a
Zarrakash

@rain Hahahah, połowa znajomych wsiadając po raz pierwszy do mojego TT rzucała "ło gurwa, jak w bunkrze" Ale fajnie się takim bunkrem popindala


W sumie tak po zdjęciu ... jak by popracować nad body, to na pewno dało by się je upodobnić. Wnętrze i tak masz na wypasie, takie "z klasą" - nie jest przesadzone i nie wygląda jak jakiś starwarsowy, plastikowy kokpit Zawsze fajnie jak ludzie dopieszczają swoje "gruziki", szczególnie że samochody na przestrzeni kilku ostatnich lat wydają mi się jakieś takie generyczne, a czasem wręcz tandetne. Powodzonka

rain

@Zarrakash dziękuję Zacznę od najtańszej rzeczy czyli dystansów, bo o ile pamiętam DS4 Racing miał poszerzony rozstaw kół na obu osiach. No i od takich drobiazgów jak pokrycie carbonem (tj. jeszcze się zastanowię czy to na pewno będzie carbon, bo może jednak nie wyglądać zbyt dobrze) górnej części zderzaka z logo Citroena. I lakierowania lusterek na czarno. Body kit pewnie trudno będzie dobrać taki, żeby odpowiednio wyglądał, ale może uda się jakiś znaleźć. Jak podpytywałam, jest problem z nakładkami nadkoli, bo ciężko je znaleźć a u dealera liczą sobie jakieś dzikie pieniądze. No i obniżenie zawieszenia... Moje auto, jak pisałam, jest piękne, ale czasem razi mnie jak wysoko umieścili w nim nadwozie. Czyżby zrobili to specjalnie z myślą o polskich drogach?

HUDa sobie jednak może zrobię. Ale przy okazji obicia deski skórą - w takim ciemno brązowym kolorze jak na tej focie nowego DS4. No i dorzucę czujniki martwego pola. Ogólnie ten model ma poważną wadę jaką jest słaba widoczność do tyłu.


Ja bym tam nie nazwała TT bunkrem. Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłam ten samochód w jakimś teledysku i pomyślałam WOW! To po prostu usportowione coupe, tylko że nie wszyscy są przyzwyczajeni do tak "kompaktowych" rozmiarów wnętrza.

Zarrakash

@rain No to plan jakiś masz, więc działaj. Małymi kroczkami i na pewno się uda Rocznik autka masz idealny do takich zabaw - nie jest ani na tyle nowy, ani na tyle stary by brak dostępności komponentów windował kosmicznie ceny.

rain

@Zarrakash Citroen potrafi zdzierać ze swoich klientów, bez obaw Zaletą i wadą tego samochodu jest to, że nie był on (i nadal nie jest) bardzo popularny w Polsce tak że nie wszystkie elementy są łatwo dostępne. Np. nakładki na nadkola - były w wersji DS$ Crossback, a ostatnio na grupie właścicieli DSów ktoś się skarżył, że potrzebuje jednej takiej nakładki, ale nie może kupić, a w serwisie kosztuje ona ponad 500 zł. Tak jak pisałam wyżej - zacznę od drobnych rzeczy i zobaczę jak się to rozwinie.

Zarrakash

@rain Najważniejsze to zacząć, działaj póki czas Z doświadczenia Ci powiem - postaraj się ogarnąć wszystkie oryginalne fanty, których potrzebujesz, dopóki dostępne są w ASO. Później zaczyna się bonanza. Ostatnio szukałem znajomemu konkretnego dyfuzora do TT. Znalazłem 1 na całą UE za 1000zł, głupi kawałek plastiku. Sam zderzak R32 jak już jakiś znajdziesz, to ludzie krzyczą od 4000zł do 5000zł(a do tego trzeba by jeszcze doliczyć lakierkę), w momencie gdy TT "na chodzie" w "bieda-gruz-stanie" idzie kupić za 8000zł.

rain

@Zarrakash eh, janusze biznesu Jakoś przerabiasz swoją TT czy chcesz utrzymać ją w oryginalnym stanie? Jeśli pierwsza generacja tego modelu chodzi tak tanio - aż sprawdziłam na otomoto - najtańszy egzemplarz jest za 9.5k i jest oznaczony jako "powyżej średniej", to może warto byłoby kupić jakiegoś na dawcę części? Swoją drogą to bardzo dziwne, że taki fajny samochód można kupić praktycznie za bezcen. Z czego to wynika?


No zaś DSami - np. mają taką drobną, acz upierdliwą przypadłość, że szybko schodzi im klar z plastików przy tylnych klamkach i zaczyna to brzydko wyglądać. Rozglądałam się za jakimiś używanymi i owszem - są w sprzedaży, ale wszystkie oblazły już z lakieru. LOL. Więc jest bardzo dużo kombinowania przy poszukiwaniu części.

Jutro zadzwonię do jakiegoś lokalnego warsztatu car detailingu i zapytam ile by chcieli za oklejenie albo pomalowanie tych plastików. I tak powoli, "niezauważalnie" trochę ulepszę wygląd auta. Szkoda tylko, że ma dość słaby silnik. Ledwie 120 KM. Więc finalnie będzie wyglądał jak hot hatch nie będąc nim.

Zarrakash

@rain Ciekawe co Ci zaproponują w detailingu i ile krzykną. Znajomemu niedawno lakiernik policzył 400zł za ogarnięcie małej krateczki przy zderzaku Kiedyś można było kupić nakładki na lusterka i klamki do różnych modeli aut ... może są jakieś sensowne do DSa? Znam kilka osób, które takie nakładki na lusterka nabyły i były zadowolone. Jeśli o klamki chodzi - nigdy nie widziałem jak to wygląda na żywo. Skoro 120KM silnik Ci wystarcza, to nie ma co się spinać. Z czasem zawsze możesz pomyśleć o chipie. Chyba, że przy okazji traktujesz auto jako potencjalną inwestycję pod kolekcjonerkę za X lat, to wtedy silnik ma znaczenie.


Przeglądałem HUDy na różnych stronkach - biednie to działa i wygląda, szczególnie łączone przez OBD. Jakościowo chyba nic tutaj nie ruszy, bo niektóre modele są dostępne już od 2016. Jeśli przez siedem lat wychodzi tylko budżetowa padaka, to raczej się to nie zmieni. Pomysł jest jednak ciekawy i możliwe, że zrobię pod to własne rozwiązanie

<br />

W swojej TT utrzymuję wszystko w ori stanie, na ori elementach i w konkretnej wersji wyposażenia ... nie licząc silnika Obecnie mam ochotę pobawić się trochę w tuning wizualny, ale na takiej zasadzie, że w każdej chwili będę mógł auto przywrócić do pierwotnego stanu. Czasem opłaci się kupić auto na części ... zależy co jest Ci potrzebne. Prawie zawsze taniej wychodzi kupować elementy pojedynczo, szczególnie jak coś poleci na złom ze szkodą całkowitą. Ten TT za 9,5k jest walnięty z przodu i poklejony taśmą, może dlatego cena jest "powyżej średniej", bo trzeba by jeszcze doliczyć robociznę


W każdym razie idzie kupić gruza bez stłuczki nawet za 8k. Że cena przystępna? To norma dla każdego auta, może nie licząc tych z kategorii "super". Wraz z wiekiem i przebiegiem auta tanieją, do czasu aż pozostałe na rynku egzemplarze nie zaczną nabierać wartości kolekcjonerskiej. Mało komu chce się dbać należycie o samochód, stąd wiele starszych samochodów to zwyczajne gruzy na wykończeniu. Tak np. było ze starymi bawarami - wyprodukowano je w ogromnych ilościach, z czasem traciły wartość, gdy cena spadła już drastycznie to pozajeżdżały je Sebastiany, a teraz wiele z tych aut to poszukiwane perełki. Ogólnie wygląda to tak:


Sebastian(S) kupuje wymarzoną bawarę i przyjeżdża do mechanika(M):


S: Dzień dobry panie Staszku! Pacz pan jaką perełkę kupiłem. Okazja była, 8k tylko. Jak dla mnie - stan bardzo dobry. A jaka zrywnaaa ... sam pan posłuchaj!

Sebastian gazuje samochód, turbina świszczy dziko niczym w Need for Speed 18: Under-under-ground. Oczywiście nie dlatego, że daje moc - po prostu ma w chuj nieszczelności.

S: Zajebioza, nie? Hehe, no, to rzuć pan okiem. Może coś trzeba by jeszcze zrobić. Igła ma być, jebać biedę! Hehehe ...


Następnego dnia Sebastian wraca do warsztatu


S: No i jak tam, panie Staszku? Rzucił pan okiem? Jest coś do roboty?

M: Tak, tak, rzuciłem. Panie Sebastianie, hmmm ... trzeba by wymienić to, to, to i to. Poza tym przydała by się jeszcze blacharka, bo wie pan - rdza. I konserwacja, bo od nowości nie było.

S: Tak, tak, igła ma być! Ile to będzie?

M: Na dzisiejsze stawki to ze 25k, panie Sebastianie.

Prrrruttt

S: Kurwa, z gruzem poszło. Ile?!?!?!

M: Nooo, tak ze 25k, jak dla pana. Po starej znajomości.

S: Eeee, yyy, kurwa ... a za filtr oleju to ile będzie?

M: 250.

S: Ooo, to wymieńcie! Dzięki, nara!


Następnie Sebastian dokupił do auta nowe fele, pasek ledowy na deskę, radio 2 DIN(oczywiście dotykowe - "jebać biedę") i wunder bauma. Za jakieś 2-3 lata, o ile auto się nie rozpadnie, wystawi je sprzedaż. "Bawara, stan - igła! DOINWESTOWANA!"


Zaloguj się aby komentować