Nie tylko z KPO kasa idzie w błoto.
Oto projekt finansowany przez... Narodowy Instytut Wolności. Dla 60 osób.
Tak, na to co widzicie na obrazku poszły grube setki tysięcy (prawie 900 tys.) z Narodowego Instytutu Wolności.
Serio.
A firma zajmuje się... "kompleksowym utrzymaniem terenów zielonych, ciągów komunikacyjnych oraz nieruchomości." Czyli ma odpowiednia kadrę.
Wiedzą jak napisać wniosek i czeszą kasę z NIW, z Funduszu Sprawiedliwości, z różnych projektów UE. Po kilkaset tysięcy każdy. Tak się żyje.
#polityka #afera #polska #gospodarka
