Nie prowadzę licznika i nawet nie wiem, który to retroprzystojniak, ale jest...
Syn włoskiego dyplomaty i amerykańskiej piosenkarki, wiele podróżował po świecie i z niejednego kraju chleba próbował.
Muzyką zajął się mniej więcej na etapie szkoły. Coś tam brzdąkał na gitarze, studiował literaturę francuska, próbował sił w kilku zespołach. Ostatecznie przełom nastąpił, gdy poznał Pierluigiego Giombiniego. To z nim skomponował Masterpiece i I Like Chopin.
Pseudonim sceniczny zaczerpnął z amerykańskiej czarnej komedii The Gazebo. Ten tytuł wybrzmiał też we wspomnianym Masterpiece, ale wersji extended.
Na marginesie - gazebo to inaczej altanka.
Kolejnym wielkim przebojem był Lunatic ( i tu trochę prywaty, bo to mój ulubiony kawałek tego wykonawcy i jeden z najbardziej ulubionych w ogóle z lat 80).
Współtworzył jeszcze numer Dolce Vita, wykonywany przez Ryana Parisa i to chyba tyle z jego światowych sukcesów. Otworzył własną wytwórnię, komponuje i nagrywa dla mniej znanych muzyków z różnych rejonów świata. Sam też coś od czasu do czasu wydaje. W jego twórczości jest nawet polski akcent, bo na płycie The Syndrone z 2008 roku znalazła się kompozycja pt. The man at the window, która jest o wielkim Polaku, papieżu Janie Pawle II.
Więc dziś gość, który lubi Chopina
Paul Mazzolini
#retroprzystojniaki #italodisco #muzykalat80 #lata80 #ilikechopin #gazebo #wlochy #ladnypan #muzyka
